Uwielbiam smak buraków, pod każdą postacią. Na surowo, gotowane, pieczone, w zupie, w potrawce. Uwielbiam zniewalająco czerwone bulwy w barszczu, ale w oczekiwaniu na nie, lubię wykorzystać liście, nie tylko w zupie botwinkowej, ale także choćby w sałatce. Wiosną toczę boje z moim tatą, który denerwuje się, gdy za często podbieram buraczane liście, bo buraki mogę przez to nie dojrzeć tak, jak potrzeba. Dlatego od kilku lat wysiewamy także liściastą odmianę tego warzywa. Takie liście są delikatniejsze, bardziej chrupiące i chyba jeszcze bardziej buraczane… Którychkolwiek liści użyjecie-wychodzi z tego cudowna jarzynka.
Składniki na ok. 3 porcje (jako dodatek do obiadu):
- 250 g liści buraczanych
- 2 ząbki czosnku
- nieduża cebula
- solidna garść koperku
- sól (ok. 1/4 łyżeczki)
- pieprz (ok. 1/2 łyżeczki)
- 4 łyżki oleju
Liście myjemy i osuszamy.
Na rozgrzanym oleju podsmażamy rozdrobnioną cebulkę.
Gdy będzie już lekko przyrumieniona, dodajemy przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku.
Chwilkę wszystko razem przesmażamy i dodajemy liście.
Dodajemy sól- około 1/4 łyżeczki oraz pieprz. Ja lubię ostre potrawy więc dodałam niemal pół łyżeczki, ale Wy dodajcie pieprz zgodnie z upodobaniami. Liście podsmażamy około 5-7 minut. Dodajemy posiekany koperek i zasmażamy jeszcze chwilę.
Smażymy aż wszystkie liście ściemnieją i stracą swoją sprężystość. Podajemy do obiadu lub w formie przystawki. Świetnie smakują posypane parmezanem.
Wypełniając powyższy formularz zgadzam się na przetwarzanie moich danych przez Administratora (Pichceniomania) w celu publikacji opinii i ewentualnej możliwości odpowiedzi na nią