Kiedyś już dzieliłam się z Wami przepisem na ziemniaczane gołąbki. Dzisiaj wracam do tego pomysłu, ale oczywiście w innej wersji. Może nie jest to sezon na kapustę i grzyby, ale wszystkie składniki z łatwością możecie kupić tak czy siak. Świetna propozycja na bezmięsny apetyt. Zastanawiacie się, czy ta receptura przypadnie Wam do gustu? Nie mam wątpliwości. Jeśli lubicie kapustę i ziemniaki, macie ochotę na pyszny grzybowy sos- koniecznie bierzcie się za gotowanie!
Składniki na 5-6 gołąbków:
2 kg ziemniaków
cebula
2 łyżki mąki
kapusta
solidna garść suszonych grzybów
2 nieduże dymki
tymianek (kilka gałązek świeżego lub łyżeczka suszonego)
czubata łyżka kwaśnej śmietany
sól i pieprz
łyżka masła
woda
Grzyby moczymy w wodzie, przez około 10 minut. Następnie odcedzamy, wlewamy nową wodę i gotujemy grzyby przez jakieś 10-15 minut.
Ponownie odcedzamy, studzimy, nie wylewając płynu z gotowania. Ziemniaki i cebulę ścieramy na pulpę.
Przy użyciu ściereczki lnianej odciskamy nadmiar wody.
Dodajemy mąkę.
Przyprawiamy pieprzem, solą i tymiankiem.
Kapustę wrzucamy do wrzątku i blanszując zdejmujemy z wierzchu kolejne liście.
Do przestudzonych liści nakładamy solidną łyżkę farszu.
Zwijamy od grubszej części liścia, zakładając do środka boki- tworzymy zwarte zawiniątka.
Siekamy grzyby i dymkę.
Podsmażamy na maśle, jakieś 5 minut.
Zalewamy wodą w której gotowały się grzyby.
Do gotującego się wywary wkładamy gołąbki.
Jeśli to konieczne dolewamy nieco wody lub bulionu- gołąbki powinny być niemal całkowicie zanurzone w płynie.
Solimy, lekko pieprzymy i gotujemy na małym ogniu jakieś 10-15 minut. W międzyczasie odlewamy nieco płynu i gdy lekko przestygnie mieszamy ze śmietaną.
Zaprawiamy nią danie.
Doprawiamy tymiankiem, solą i pieprzem do smaku. Gotowe, smacznego.