Uwielbiam chleb, ale rzadko go jem, po prostu wybitnie nie służy mojej figurze, a jako osoba, która często długie godziny spędza w kuchni, muszę się pilnować… Nie stosuję jakiejś restrykcyjnej diety, choć może powinnam, po prostu ograniczam niektóre produkty. Czasem ochota na świeży chrupiący chlebek z masełkiem i białym serkiem jest tak duża, że nie ma szans się powstrzymać. W takich sytuacjach i tak sięgam raczej po ciemne pieczywo. Zdarza się też tak, że potrzebuję zjeść coś treściwego, na szybko, nie wymagającego więcej działań niż wyciągnięcie czegoś z szafki, czy lodówki, a jeśli do tego ma to być zdrowe- to staję wtedy przed poważnym wyzwaniem. W takich sytuacjach lubię mieć w pogotowiu chleb z ziaren, który spełnia wszystkie wymagania. Jest pyszny i jest co pochrupać 🙂 Mam dziś dla Was sprawdzony i pyszny przepis na takie cudeńko.