Taka wątróbka chodziła mi po głowie od dawna. Kiedyś w Rzymie jadłam rewelacyjne danie tego typu z różnego rodzaju podrobów, takie ichniejsze flaczki, i właśnie to danie stanowiło moją inspirację. Sama wątróbka i duszona cebulka są lekko słodkawe, pomidory i oliwki to lekko kwaśny smak, czosnek dodaje ostrości, a do tego aromatyczna bazylia, nikt się nie oprze! 🙂
Tag: suszone pomidory
Pasztet z cukinii
Co roku w swoim warzywniku mam ich mnóstwo. W sezonie wykorzystuję na wszelkie sposoby, aż do znudzenia, a po sezonie tęsknię. Całe jednak szczęście, że cukinię można kupić teraz cały rok! Może nie będzie taka pyszna, jak z własnej uprawy, ale lepsze to niż nic 🙂 Pasztet genialnie sprawdza się na bezmięsny apetyt, nawet dla zagorzałych mięsożerców!
Hummus pomidorowy
Do stworzenia tego przepisu zainspirował mnie gotowy produkt, który miałam okazję u kogoś próbować. Hummus z pomidorami smakował fajnie, ale, jak to sklepowe gotowce- niekoniecznie miał dobry skład. Przypadł mi do gustu, bo choć nadal bezsprzecznie nawiązuje smakiem do oryginału, to jednak przyjemnie i wyraźnie się od niego różni. Wypróbujcie ten przepis na domową wersję!
Dorsz pieczony w cieście francuskim
Właśnie minęły Święta Wielkanocne, może nie jakoś wybitnie rozpustne jeśli chodzi o jedzonko, ale zawsze muszą być tradycyjne dania, a one, nie oszukujmy się, do dietetycznych raczej nie należą. Po takim lekkim, ale jednak przejedzeniu, mam ochotę na lżejsze jedzonko. Może być lekkie, ale też pełne smaku. Dzisiaj zapiekłam rybkę i podałam ją w towarzystwie pieczonych warzyw. Ze świeżą zieloną sałatką albo surówką- też sprawdzi się wyśmienicie.
Makaron z kapustą włoską i pomidorami
Pewnie nie raz już pisałam, że makaron uwielbiam nie tylko za jego smak, ale i za to, że jest taką cudowną podstawą wielu dań. Jest niczym czyste płótno dla malarza, a jak wiemy, bez dobrego tła to i największe dzieło może okazać się klapą lub szybko stracić swój urok. Dlatego ja zawsze wybieram makarony dobrej jakości, najchętniej włoskie. Choć do rosołu to musi być polski, tradycyjny, wielojajeczny. Dzisiaj mam dla Was danie, w którym króluje makaron w towarzystwie pysznej kapustki. Serdecznie polecam!
Zielona sałatka z serem
Sałatki, w różnym wydaniu, jem okrągły rok. Miło, że teraz różne zieloności można kupić kiedy tylko nam się zamarzy! Niektórzy podważają ich wartość, ale mnie przekonuje tłumaczenie znajomej dietetyczki, że jedzenie ich i tak przynosi więcej pozytywów niż szkód. Ta sałatka to niewiele składników, a mnóstwo smaku. To także dobry sposób na pozbycie się resztek serów z lodówki. Tak sobie myślę… może ten czas izolacji, to dobry moment byśmy nauczyli się nie wyrzucać jedzenie i wykorzystywać wszystko ile tylko się da. Bazą sosu do tej sałatki jest olej z pestek dyni, jeśli nie znacie, to bardzo Wam polecam. Oczywiście, że jest zdrowy! A przy tym pyszny! Według mnie, wystarczy ten olej, nieco pieprzu, soli i właściwie nic więcej nie jest potrzebne!
Pulpety bardzo pomidorowe
Pulpety lubię bardzo i często je przygotowuję. Zwłaszcza jeśli mam ochotę na mięso, ale niekoniecznie to smażone. Do tego aromatyczny sos lub kasza, ryż, jakiś makaron, surówka lub na przykład ogórek kiszony i niczego więcej nie potrzeba, pyszny obiad skompletowany. Wersji tego dania jest bez liku. Ja dzisiaj proponuję mięsko doprawione podduszonymi suszonymi pomidorami i cebulką, otulone pysznym pomidorowym sosem.
Składniki na 5-6 solidnych porcji:
- ok 1 kg mięsa mielonego, wieprzowo-wołowego
- średnia cebula
- 5 sporych suszonych pomidorów
- jajko
- 1/3 szklanki bułki tartej
- łyżka mieszanki ziół (ja użyłam oregano, tymianek, rozmaryn)
- łyżeczka pieprzu
- czubata łyżeczka soli lub więcej do smaku
- 2 ząbki czosnku
- 2 liście laurowe
- woda, ok 1200 ml
- 500 ml passaty
- garść świeżej bazylii lub łyżeczka suszonej
- olej do smażenia
Cebulkę kroimy w dość drobną kostkę, podsmażamy na kilku łyżkach rozgrzanego oleju.
Gdy ta się powoli szkli, kroimy dość drobno pomidory. Dodajemy je do cebulki.
Chwilę podsmażamy, a następnie zalewamy wszystko 200 ml wody i dusimy powoli, aż do odparowania wody.
Zmielone mięso mieszamy z jajkiem, bułką, mieszanką ziół, solą i pieprzem.
Na koniec dodajemy lekko przestudzoną cebulkę z pomidorami.
Dokładnie wyrabiamy masę. Resztę wody zagotowujemy z czosnkiem i liśćmi laurowymi. Z mięsnej masy formujemy kulki i wrzucamy na wrzątek.
Moje pulpety były wielkości piłki do tenisa stołowego, czyli nie za duże. Gdy mięso się zetnie- przekładamy na drugą stronę. Zmniejszamy ogień do minimum, dusimy pod przykryciem około 20 minut. Dolewamy passatę i gotujemy 10 minut, tym razem bez przykrycia, by odparować wodę i tym samym zagęścić sos.
Na koniec doprawiamy posiekaną bazylią, solą i pieprzem do smaku.
Schabowe zawijaki z aromatycznym pesto
- 250-300 g makaronu, ja użyłam Rigatoni
- 3 kotlety schabowe (ja miałam z kością)
- 2 solidne łyżki pesto
- 6 suszonych pomidorów z oleju
- 6 plastrów szynki parmeńskiej
- ricotta salata lub inny dość słony ser
- łyżka masła (dzielimy na 3 części)
- czarny pieprz
- 1 świeży liść laurowy (2 suszone)
- mąka do odtoczenia zawijaków
- tłuszcz do smażenia.
- woda
Schab pozbawiamy kości. Wybieramy naczynie, w którym będą dusiły się roladki. Oczywiście muszą się w nim zmieścić, ale najlepiej jeśli wejdą one “na styk”. Dzięki temu nie będziemy potrzebowali dużo płynu podczas duszenia i łatwiej uzyskamy aromatyczny sos. Zatem w dobrze dobranym garnku zagotowujemy jakieś 0,5 l wody, dodajemy liść laurowy, odrobinę soli i odkrojone kości. W międzyczasie przygotowujemy zawijaki. Mięso rozbijamy. Podczas rozbijania polecam przykryć mięso folią spożywczą, wtedy nic nie będzie pryskać na boki.
Każdy plaster smarujemy pesto.
Na jednym końcu rozbitego mięsa układamy rozdrobnione pomidory.
Następnie dokładamy szynkę.
Potem dokładamy ser.
Na każdy kotlet kładziemy także porcję masła.
Posypujemy czarnym pieprzem.
Zwijamy mięso od strony ułożonych składników, zakładając do środka boki. Obtaczamy w mące.
Podsmażamy krótko, na rozgrzanym tłuszczu, na sporym ogniu, z każdej strony, aż do zrumienienia.
Przekładamy do gotującego się wywaru.
Dusimy pod przykryciem jakieś 45 minut, od czasu do czasu delikatnie przekładając ze strony na stronę. W międzyczasie, jeśli to konieczne, dolewamy wodę, ale zawijaki nie muszą, a wręcz nie powinny tonąć w wywarze. Dobrze, aby płynu było jedynie tyle, by mięso nie przywierało do dna. Mniej więcej 1/5-1/4 wysokości roladek.
Pod koniec gotowania usuwamy z wywaru kości. Roladki odkładamy i przykrywamy folią, by zbytnio nie ostygły. Podkręcamy ogień i redukujemy nieco sos.
Dodajemy łyżkę pesto.
Na koniec doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Mieszamy z ugotowanym al dente makaronem. Pychota!
Warzywna zupka z przysmażoną na złoto cukinią
Taka trochę “śmieciowa” zupka. Pełna smaku i aromatów, z moją ukochaną cukinią w roli głównej. Kiedyś dyskutowałam z koleżanką, która twierdziła, że na co, jak na co, ale że cukinia na zupę się nie nadaje, że jest mdła, że zupa wychodzi nieprzyjemnie słodkawa… Wysłuchałam z cierpliwością, ale jakże się z nią nie zgodziłam! Fakt, jeśli ktoś nie przepada za naturalnym smakiem warzyw- to żadna zupa na ich bazie, ugotowana bez jakiegoś mocniejszego akcentu, nie będzie mu smakowała. Jednak można użyć magii przypraw i sprawić, by ten smak był atrakcyjny także dla krytykantów. Uważam, że przepis, który dzisiaj dla Was mam, godzi jednych i drugich. Zupka ma ten lekko słodkawy smak, ale jest także lekko kwaśna, z tła przebija także delikatna nuta czosnku. Jeśli użyjecie, tak jak ja, solidnej porcji czarnego pieprzu- będzie do tego rozkosznie ostra i rozgrzewająca. Smacznego.
- 3 średnie ziemniaki
- cukinia, 2 średnie, około 0,5 kg lub najlepiej około 10 cukinii “baby”
- 3 średnie marchewki
- 3 ząbki czosnku
- 4 drobne cebulki dymki z odrobiną szczypioru
- 3l bulionu warzywnego lub warzywno-drobiowego (4 marchewki, 2 pietruszki wraz z natką, seler- kawałek korzenia i spora ilość liści, średni por, 2 ząbki czosnku, 5 ziaren ziela angielskiego, 4 liście laurowe, 2 skrzydełka z kurczaka, łyżeczka soli)
- 5 suszonych pomidorów
- sól
- pieprz
- pół łyżeczki suszonego oregano
- 3-4 łyżki oleju lub oliwy nadającej się do smażenia
Nastawiamy, by się powoli warzył, przez przynajmniej godzinę. W międzyczasie na plastry kroimy cukinię, drobniej, jeśli wykorzystujemy większe sztuki.
Rozgrzewamy tłuszcz i podsmażamy na nim cukinię. Ogień powinien być dość spory, chcemy bowiem zrumienić warzywa, na mniejszym ogniu zaczęłyby puszczać wodę i się dusić a nie smażyć.
Gdy już będą porządnie zezłocone, wyłączamy ogień, wyciskamy i dodajemy ząbki czosnku oraz oregano. Gdy bulion jest gotowy wyławiamy wszystkie składniki. Do czystego bulionu, na początek, wkładamy pokrojone w kostkę ziemniaki.
Po jakichś 10 minutach dokładamy podsmażoną cukinię, a także wyłowione z bulionu, pokrojone marchewki.
Jeśli będziecie dodawali świeże marchewki dodajcie je najpierw, po 10 minutach ziemniaki, a po kolejnych 10- cukinię. Następnie dokładamy dość drobno pokrojone pomidory.
Wszystko gotujemy jeszcze kilka minut. Na koniec dodajemy pokrojoną dymkę i doprawiamy solą (jeśli to konieczne) i najlepiej solidną ilością pieprzu.
Gotowe.
Makaron na bogato
- 400 g makaronu, ja wykorzystałam kokardki
- 200 g świeżego szpinaku
- 500 g pieczarek
- 500 g mięsa z kurczaka ( ja użyłam mięsa oddzielonego od podudzi)
- pół szklanki parmezanu
- solidna łyżka kwaśnej śmietany 18%
- łyża masła
- 2-3 łyżki oliwy z suszonych pomidorów
- 6-8 suszonych pomidorów z oliwy
- 3 spore ząbki czosnku
- czarny pieprz
- sól
Na dość dużym ogniu podsmażamy kurczaka.
Gdy mięso zacznie łapać temperaturę i zbieleje- dorzucamy przeciśnięty przez praskę czosnek.
Chwilę podsmażamy i dodajemy pokrojone pieczarki i pokrojone suszone pomidory. Lekko solimy, by grzyby szybciej puściły wodę.
Przykrywamy i dusimy jakieś 10 minut. Następnie dodajemy umyty szpinak.
Mieszamy, przykrywamy. Dusimy 5 minut.
Dodajemy śmietanę, mieszamy.
Dodajemy starty parmezan.
Jeszcze chwilę dusimy. Próbujemy- dość obficie pieprzymy i solimy do smaku. W międzyczasie w osolonej wodzie gotujemy makaron. Serwujemy 🙂