Skip to main content

Drobiowa wędlinka

Przygotowanie domowej wędliny wcale nie musi być skomplikowane! Oczywiście najprościej po prostu upiec odpowiednio przyprawiony kawałek mięsa, ale można też trochę poszaleć z formą. Tak na logikę- pieczona pierś kurczaka czy indyka, nawet jeśli długo marynowana, to jednak całe dobrodziejstwo smaku utrzymuje na zewnątrz. Ta propozycja ze względu na swą formę i sposób przygotowania, zaprasza ten smak do wnętrza, gwarantując jego większą intensywność w każdym kęsie. Zabrzmiało, jak reklama z TV 😉 Robicie czasem takie mięsne pychotki?

Read More

Kurczak, groszek, makaron

Czy też tak macie, że pomimo otwartości na kuchenne nowości, pewne smaki po prostu z automatu przypisujecie danemu rodzajowi potraw lub wręcz konkretnemu daniu? Ja i owszem i niektórych skojarzeń niezwykle trudno mi się pozbyć. Choć może nie o samo pozbycie tutaj chodzi, a o próbowanie danego składnika w innej odsłonie. Takim zaklętym produktem jest dla mnie mięta. Zawsze do herbaty, do deseru. Nawet jeśli pojawiała się w jakichś ziołowych mieszankach, to w nikłych, niemal niezauważalnych ilościach. A czy z mięty można zrobić bohaterkę wytrawnego dania? Otóż można, a na dowód tego, mam dla Was poniższy przepis. Trzy główne składniki, makaron, kurczak i zielony groszek, ale królową jest mięta. Polecam!
Składniki na 4 porcje:

  • 300 g makaronu penne
  • 400 g piersi z kurczaka (podwójna, średnia)
  • puszka groszku konserwowego (można użyć mrożonego, wtedy trzeba nieco wcześniej dodać go do dania)
  • gałązka rozmarynu
  • 2-3 gałązki mięty
  • sok z 1/3 średniej cytryny
  • czubata łyżka kwaśniej śmietany
  • pół płaskiej łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • łyżka masła
  • 3-4 cebulki dymki
  • 250 ml wody lub warzywnego bulionu
  • sól
  • pieprz
  • 1/5 szklanki oleju
Mięso czyścimy z wszelkich błon, tłuszczu i kości. Myjemy, suszymy. Kroimy na kawałki.

Lekko solimy i pieprzymy.

Zalewamy olejem i odstawiamy do zamarynowania, przynajmniej na 30 minut.

Po tym czasie wrzucamy go na gorącą patelnię i na dość sporym ogniu podsmażamy, od czasu do czasu mieszając.

Podsmażamy tylko do momentu aż mięso zbieleje, nie chcemy by się przyrumieniło. Dodajemy masło oraz pokrojoną dymkę.

Krótko jeszcze podsmażamy i dodajemy zioła, rozmaryn i miętę, w całości.

Zalewamy wodą/bulionem i wszystko dusimy aż mięso będzie prawie ugotowane, myślę, że około 5-7 minut, oczywiście wszystko zależy od tego, na jakie kawałki pokroicie kurczaka.

W międzyczasie gotujemy makaron, aby był al dente. Śmietanę mieszamy z mąką i odrobiną dobrze ciepłej wody, zaprawiamy tą miksturą naszą potrawę.

Dodajemy sok z cytryny.

Dosypujemy groszek i wszystko, krótko gotujemy.

Doprawiamy do smaku solą i pieprzem, mieszamy z ugotowanym makaronem.

Smacznego!

Curry z kurczakiem i dynią

Curry to indyjska potrawa oznaczająca ni mniej, ni więcej, jak warzywa, mięso, ryby, lub inny główny składnik dania przyrządzany w sosie. To dla mnie także synonim przepysznie rozgrzewającej potrawy, gdyż najbardziej lubię bardzo ostrą wersję tego dania. Jednak curry to jednocześnie raczej lekki posiłek, więc świetnie sprawdzi się o każdej porze roku. Dzisiejsza propozycja zakłada użycie dyni, która oczywiście jest rośliną dominującą jesienią, jednak naszą rzeczywistość kocham za to, że niemal wszystkie warzywa i owoce możemy kupić w dowolnym momencie. Wspaniałe. Zatem do dzieła!

Składniki na 5 porcji:

  • duża pierś z kurczaka (ok. 600 g)
  • 400 g dyni piżmowej
  • duża cebula
  • 400 ml mleka kokosowego
  • 3 spore ząbki czosnku
  • papryczka chili
  • 2 łyżki sosu rybnego
  • łyżka ciemnego sosu sojowego
  • łyżeczka kminu rzymskiego
  • 10-15 ziarenek kolendry, lub ok 1/2 łyżeczki mielonej
  • łyżeczka soli
  • łyżka przyprawy curry (ja użyłam curry madras)
  • łyżeczka słodkiej papryki
  • łyżeczka ostrej papryki
  • pół łyżeczki słodkiej wędzonej papryki
  • olej
Mięso myjemy, czyścimy z kości, tłuszczu i błon. Kroimy na kawałki, na jeden kęs.

Kmin rozcieramy z kolendrą. Mieszamy z solą, papryką słodką, ostrą i wędzoną oraz z curry.

Mieszankę przypraw zalewamy 1/4 szklanki oliwy. Mieszamy. Powstałą miksturą zalewamy pokrojone mięso.

Marynujemy przez minimum godzinę.

Dynię obieramy, pozbawiamy pestek.

Kroimy w kostkę- nieco mniejszą niż kawałki kurczaka.

W kostkę kroimy także cebulę i czosnek.

Na rozgrzaną patelnię przekładamy kurczaka wraz z olejem, w którym się marynował (niekoniecznie całym). Smażymy na dużym ogniu.

Po 3-4 minutach mieszamy- nie za często, by kurczak nie puścił wody i nie zaczął się gotować. Gdy będzie ładnie zrumieniony, dodajemy cebulę.

Po kilku minutach dodajemy także czosnek.

Następnie dokładamy pokrojoną dynię.

Po 5 minutach podsmażania wszystkiego, wlewamy mleko kokosowe. Doprawiamy pokrojoną papryczką chili. Dolewamy sos rybny oraz sojowy.

Całość pozostawiamy na ogniu jeszcze 3-5 minut. Podajemy z ulubioną świeżą sałatką.

P.S. Moja sałatka to po prostu sałata rzymska polana sosem- kilkoma łyżkami mleka kokosowego wymieszanego z łyżeczką musztardy i łyżką octu winnego, z odrobiną czosnku i miodu.

Dyniowo-kokosowe curry z kurczakiem

Dynia, naukowo cucurbita, to genialne źródło witamin, antyoksydantów, które mogą hamować rozwój zmian nowotworowych, działa korzystnie na nasz wzrok. Jest pełna substancji obniżających poziom złego cholesterolu we krwi oraz błonnika, który wspomaga trawienia a co za tym idzie- utratę wagi..  Nic tylko jeść! Moja jesienna kuchnia jest pełna dań z dynią. To bardzo wdzięczny produkt, który każdej potrawie dodaje smaku, struktury, a przy tym wdzięcznie przyjmuje wszystkie bardziej wyraziste akcenty, z którymi ją łączymy. Dlatego świetnie nadaje się jako podstawa potrawki z mięsa drobiowego w towarzystwie aromatycznych przypraw.

Składniki na 4 porcje:

  • spora podwójna pierś z kurczaka
  • pół niedużej dyni (ok. 1 kg)
  • cienki makaron ryżowy, ok 150 g
  • 300-400 ml mleka kokosowego
  • średnia słodka czerwona papryka
  • papryczka chili lub płatki chili (ok 1/2 łyżeczki lub więcej jeśli lubicie ostrzej)
  • 3 łodygi selera naciowego
  • mała cebulka
  • 2-3 ząbki czosnku
  • pół łyżeczki curry
  • pół łyżeczki kurkumy
  • pół łyżeczki sproszkowanej trawy cytrynowej lub ok. 3-4 łyżki soku z cytryny
  • szczypta kuminu
  • sól
  • solidna łyżka oleju kokosowego
Dynię pozbawiamy pestek, obieramy i kroimy w średnią kostkę.

W drobną kostkę kroimy cebulkę, selera naciowego i paprykę.

Rozgrzewamy olej.

Podsmażamy na nim wszystkie pokrojone składniki.

Oczyszczamy mięso i także kroimy w kostkę/nieduże paski. Przesuwamy warzywa na bok patelni i podsmażamy mięso.

Jeśli macie małą patelnie podsmażcie mięso na osobnej- krótko na sporym ogniu i dodajcie do warzyw. Przez praskę przeciskamy czosnek- dodajemy.

Dolewamy mleko kokosowe.

Lekko solimy. Gotujemy wszystko ok 10 minut. Dosypujemy przyprawy.

Chwilę gotujemy.

Próbujemy i jeśli to konieczne doprawiamy solą i chili. Zgodnie z instrukcją przygotowujemy ryż.

Zwykle zalewa się go wrzątkiem i trzyma pod przykryciem ok. 5 minut. Mieszamy z resztą dania- serwujemy.

Smakowita zapiekanka serowo-warzywna

 Ponieważ na naszym polu rozpoczął się właśnie sezon na cukinie i ogórki, to w najbliższym czasie możecie spodziewać się wielu przepisów z tymi warzywami. Może nie jestem jakimś rolnikiem-fanatykiem, ale przyznaję, że niezwykle przyjemnie jest gotować ze składników, które są owocami własnej pracy. Takie warzywka inaczej pachną i smakują. Po pierwsze dlatego, że nie ma w nich chemii, którą niejednokrotnie stosuje się podczas uprawy na masową skalę, a po drugie dlatego, że… są własne, wypielęgnowane, osobiście doglądane, i to jest jakaś magia 🙂 Dzisiaj, na dobry początek, zapiekanka na francuskim cieście, której jednym z głównych składników jest cukinia właśnie.

Użyłam podłużnego naczynia do zapiekania o wymiarach 27×20 cm. Składniki to:

  • ok. 200 g ciasta francuskiego
  • pierś z kurczaka, ok 300 g
  • 250 g cukinii
  • 150 g pieczarek
  • 2 średnie ziemniaki
  • 200 g sera (mogą być różne rodzaje, które da się zapiec, ja użyłam mozzarelli i sera edamskiego)
  • 2 ząbki czosnku
  • łyżeczka ziół prowansalskich
  • 1/3 łyżeczki czarnego pieprzu
  • sól
  • olej
Mięso kroimy na kawałki, takie na jeden kęs. Zasypujemy je pieprzem, ziołami i solą (1/3 łyżeczki), zalewamy 1/2 szklanki oleju.

Marynujemy przez minimum godzinę, a najlepiej przez noc. Cukinię kroimy w plasterki i na połówki.

Ziemniaki obieramy i kroimy w kostkę.

Oczyszczone pieczarki kroimy w ćwiartki lub drobniej jeśli mamy duże grzyby.

Na rozgrzaną patelnię wykładamy kurczaka wraz z olejem i obrane ząbki czosnku.

Podsmażamy krótko kurczaka. Gdy mięso zbieleje zdejmujemy mięso z patelni.

Na patelnię trafiają cukinia, pieczarki i ziemniaki.

Lekko solimy i podsmażamy.

Naczynie do zapiekania smarujemy olejem.

Wykładamy ciasto, w którym widelcem robimy dziurki.

Na ciasto wykładamy mięso i część pokrojonego w kostkę sera.

Następnie dokładamy warzywa i resztę sera.

Pieczemy przez około 30 z włączoną dolną grzałką, a potem kolejne 5-10 minut z włączoną dolną i górną grzałką, lub wręcz opcją grilla, by przyrumienić danie

Smacznego!

Rolada serowa

To niezwykła przyjemność dawać ludziom radość, choćby taką niewielką w postaci smacznej potrawy. Dla mnie gotowanie to forma rozrywki i relaksu, ale jeśli jest połączona z pochwałami i powszechnym zadowoleniem, to jest mi egoistycznie bardzo, bardzo miło. Tym bardziej miło jest mi pisać o daniu-przystawce, która szczerze podbiła serca kilku smakoszy. Wbrew pozorom nie jest trudna do zrobienia, uwierzcie!


Potrzebujecie następujących składników:

  • około 400 g twardego, żółtego sera
  • 3/4 szklanki startego parmezanu
  • 15-20 suszonych pomidorów
  • 300 g świeżego szpinaku
  • cebuli
  • czosnku
  • 400-500 g piersi z kurczaka
  • około 100 g cieniutko pokrojonego boczku surowego wędzonego
  • 3 jajek
  • 2 czubatych łyżek majonezu
  • soli i pieprzu
  • olej
Najpierw przygotowujemy serową podstawę. Ser ścieramy na tarce, może być na dużych oczkach, dodajemy połowę parmezanu, wbijamy jajka, dokładamy majonez i mieszamy.

Mikstura powinna mieć na tyle luźną konsystencję, by łatwo rozprowadzić ją łyżką na blaszce, co też czynimy. (w razie konieczności dodajcie jeszcze jedno jajko) Na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i wysmarowanej olejem tworzymy prostokąt o grubości mniej więcej 4-5 mm.

Wstawiamy na około 12-15 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni, najlepiej przy włączonym termoobiegu. W międzyczasie oczyszczamy mięso i rozbijamy jak na kotlety schabowe, leciutko solimy i pieprzymy. Suszone pomidory moczymy w ciepłej wodzie jakieś 15 minut i kroimy. Jeśli korzystacie z pomidorów z oleju pomińcie namaczanie, natomiast dobrze je odsączcie.

Szpinak myjemy i dusimy z zeszkloną uprzednio cebulą pokrojoną w kostkę i z przeciśniętymi przez praskę dwoma ząbkami czosnku. Lekko doprawiamy solą i pieprzem. Nie przesadzajcie jednak z soleniem mięsa i szpinaku, pamiętajcie, że ser jest już dość słony.

Możecie oczywiście użyć mrożonego szpinaku, tak, czy inaczej pilnujcie jednak, by odparować nadmiar wody, bo inaczej rolada nam się rozejdzie.  Gdy serowe ciasto jest już gotowe, ładnie zrumieniona, wyciągamy je z piekarnika, a gdy jest jeszcze ciepłe odwracamy i ściągamy papier na którym się piekło.

Układamy mięso, posypujemy pokrojonymi pomidorami.

Układamy plastry boczku, a następnie wykładamy szpinak i posypujemy resztą parmezanu.

To wszystko zróbcie, gdy ciasto jest jeszcze ciepłe, potem będzie ciężej je zwinąć. Wykładając składniki zostawcie dosłownie mniej więcej 2-3 cm wolnego dłuższego brzegu serowego ciasta- dzięki temu składniki, nawet jeśli się przesunąć podczas zwijania- nie wyjdą poza rolowaną formę.

Roladę pieczemy w 160 stopniach przez 15 minut, zawiniętą w papier do pieczenia, po tym czasie kolejne 15-20 odwiniętą z papieru, pilnując by nie przypaliła się, a ponieważ głównym składnikiem jest ser, który ma do tego tendencje- to naprawdę podglądajcie wypiek co kilka minut żeby nie przeholować. Świetny pomysł na obiad, na przykład z dodatkiem ryżu i jakiejś zielonej sałatki. Na zimno, jako przystawka także zniewoli Wasze podniebienia 🙂