Uwielbiam tę sałatkę. Nie zawiera przesadnie wielu składników, ale przepełniona jest smakiem. Wymaga nieco pracy, bo trzeba ugotować i obrać ze skórki bób, ale bez przesady, warto się poświęcić. A jeśli lubicie bób ze skórką, to równie dobrze możecie nie obierać. (tylko trzeba wtedy nieco dłużej gotować bób). Sałatka świetnie sprawdzi się w towarzystwie potraw z grilla, ale także jako część menu przyjęcia, czy po prostu codzienny posiłek.
Tag: ogórki konserwowe
Galaretka drobiowa
Od kilku tygodni mam w domu połamańca. Idąc tropem sposobów naszych babć, kuchnię zdominowały produkty białkowe, ale i te z żelatyną. Okazuje się, że zbawiennie działa ona na nasze stawy, kości, wzmacnia włosy i paznokcie, a białko kolagenowe sprawia, że długo po posiłku odczuwamy sytość, więc może także pomóc w zrzuceniu zbędnych kilogramów. Staram się nie myśleć z czego ona powstaje… 😉 Choć do deserów stosuję raczej agar, to w wytrawnych daniach jednak żelatynę. Polecam Wam pyszną i lekką galaretkę z mięsem drobiowym i warzywami.
Jakby ciacho, a jednak sałatka
Składniki na blaszkę 30 x 20 cm:
- 450 g mrożonego, najlepiej rozdrobnionego szpinaku
- 10 jajek (pięć na szpinakowy biszkopt i 5 do ugotowania na twardo)
- 2 czubate łyżki mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
- nieduża cebula
- 3 ząbki czosnku
- 3 białe kremowe białe serki typu Almette, 450 g
- ok 350 g szynki konserwowej
- puszka kukurydzy
- kilka konserwowych ogórków
- 250 g żółtego sera
- pęczek szczypiorku
- 3 łyżki majonezu
- sól i pieprz
- duża łyżka masła
- olej
Na 2 łyżkach rozgrzanego masła podsmażamy cebule pokrojoną w kostkę.
Dodajemy szpinak.
Na samym końcu dokładamy wyciśnięty przez praskę czosnek.
Dusimy aż woda odpasuje.
Wystudzony szpinak mieszamy z 5 żółtkami.
Z białek ubijamy pianę.
Pianę z białek mieszamy z masą z reszty składników.
Olejem smarujemy spód blaszki, najlepiej wyłożonej papierem do pieczenia, wylewamy ciasto i pieczemy 25-30 minut w 170 stopniach, górna i dolna grzałka.
Upieczone ciasto studzimy, upewniamy się, czy z łatwością odchodzi od blaszki. Szynkę kroimy w kostkę, mieszamy z serkami i kukurydzą.
Lekko doprawiamy solą i dość obficie pieprzem. Wykładamy na szpinakowe ciasto, wyrównujemy.
Na tę warstwę wykładamy pokrojone w kostkę ogórki (niestety nie zrobiłam zdjęcia, ale wierzcie mi, że tam były 🙂 ) Następnie układamy warstwę startego na wiórki żółtego sera wymieszanego z majonezem.
Po ułożeniu tej warstwy dobrze jest całość lekko docisnąć. Jajka gotujemy na twardo. Na małych oczkach tarki ścieramy osobno białka i żółtka rozsypując je na całej powierzchni, najpierw białka potem żółtka.
Wierzch posypujemy posiekanym szczypiorkiem.
Chłodzimy w lodówce przez przynajmniej 2h. Kroimy w kostkę, podajemy.
Rybka paprykowo-ogórczasta
- 4-5 dużych czerwonych papryk
- średnia cabula
- 5-6 małych korniszonów
- sól pieprz
- olej
- jajko
- mąka
- łyżeczka koncentratu pomidorowego
- sól
- pieprz
Paprykę myjemy, suszymy, układamy na blaszce na papierze do pieczenia.
Pieczemy w 160 stopniach przez jakieś 20-30 minut aż skórka zacznie się marszczyć i lekko przypalać. Rybę delikatnie solimy, obtaczamy w rozmąconym jajku i mące i smażymy na złoty kolor. Odkładamy na papierowy ręcznik, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Pamiętajcie, jeśli wykorzystujecie mrożoną rybę, nie musicie czekać aż się rozmrozi. Jednak nie wkładajcie jej od razu całej na raz na patelnię i najlepiej nie smażcie zbyt wielu kawałków na raz. Zimna ryba obniża temperaturę oleju i może sprawić, że wszystko zacznie się raczej gotować niż smażyć!
Upieczoną paprykę wkładamy na miski.
Przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy na jakieś 15 minut, dzięki temu łatwiej ją obierzemy.
W międzyczasie cebulę kroimy w pióra i smażymy na patelni, aż się ładnie przyrumieni.
Obieramy i oczyszczamy z pestek paprykę, kroimy na nieduże kawałki.
Dorzucamy do cebulki i smażymy razem jakieś 5 minut. Ogórki kroimy w niezbyt cienkie słupki i dorzucamy na patelnię.
Dokładamy przecier pomidorowy, po chwili próbujemy i doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Po dołożeniu ogórków nie dusimy już zbyt długo, papryka po upieczeniu i smażeniu będzie mięciutka, wręcz będzie się rozpadała, a ogórki powinny pozostać chrupiące. Na koniec, po lekkim ostudzeniu, otulamy usmażoną rybę kołderką z przygotowanych warzyw.
Ta wersja, jak dla mnie, najlepiej smakuje na zimno. Smacznego!