Kiszonki to nie tylko wspaniałe źródło mikroelementów i witamin, ale także wspaniały probiotyk. Wspaniale działają na nasze jelita, która nazywa się drugim mózgiem, ze względu na wpływ, jaki mają na pracę naszego organizmu. Jeśli szukacie sposoby żeby pomóc swojej odporności, to zdecydowanie polecam kiszonki. Kapustę i ogórki znają wszyscy. Okazuje się jednak, że można kisić… prawie wszystko. Warzywa, owoce. Ja dzisiaj mam dla Was propozycję na sałatkę z wykorzystaniem kiszonych buraków.
Tag: jabłko
Surówka w brukselki
Ostatnio jem na potęgę wszystko co zielone. Oczywiście, sałaty są dostępne teraz przez cały rok, ale umówmy się, że najlepiej jeść w danym okresie to, na co akurat jest sezon. Brukselka to późne warzywo i świetnie się przechowuje. Za gotowaną niektórzy nie przepadają, ja uwielbiam, a czy znacie smak surowej? Można ją jeść w tej postaci, tak jak i kapustę, ale moim zdaniem ma od kapusty ciekawszy smak, lekko orzechowy. Wypróbujcie!
Domowy smalczyk z jabłkiem i cebulką
Oczywiście, że wstrętnie tłuste, kaloryczne i… takie pyszne! To są tradycyjne smaki, smaki mojego dzieciństwa. Choćbym nie wiem jak zdrową i niskokaloryczną dietę wdrażała, to ochota na kanapkę ze smalczykiem i ogórkiem kiszonym zawsze w końcu mnie dopada. Oczywiście warunkiem przygotowania dobrego smalcu jest dostęp do dobrej jakości słoniny, a najlepiej sadła. Ma ono największą zawartość tłuszczu w tłuszczu 😉 i najlepiej nadaje się do takiej produkcji. Musi mieć jednolity, matowy kolor i mieć jedynie lekki, mięsny zapach. Nie polecam zakupów w markecie. W tłuszczu najbardziej czuć wszystkie niepożądane składniki, które pojawiały się w diecie zwierzęcia. Kiedyś zdarzyło mi się wylać całą partię, bo przy przetapianiu pachniała niczym stara, przeterminowana apteczka z lekami. W każdym razie, warto raz na jakiś czas zafundować sobie takie smarowidło. Spokojnie postoi w lodówce przez kilka tygodni.
Śledzie w śmietanie z porem i jabłuszkiem
Zacznę dziś banalnie- śledzie, to obowiązkowe danie na wigilijnym stole. Natomiast wersji ich podania jest mnóstwo i z całą pewnością nie muszą być banalne. Dzisiaj nieco inna odsłona śledzików w śmietanie.
Surówka z kiszonej kapusty
Jeden z moich ukochanych dodatków do obiadu, ale nie tylko. Często wcinam tę surówkę samą, jest cudowna na lekką kolację. Kapusta kiszona to bomba prozdrowotna. Kiszoną, nie kwaszoną, kapustę jedzmy jak najczęściej. Mam to szczęście, że co roku mam beczkę własnej, więc korzystam ile się da.
Śledziowa warstwowa
Do stworzenia tej sałatki zainspirował mnie przede wszystkim przedświąteczny czas. Od wielu już dni myślę o świątecznym jadłospisie, a także o tym, na co pysznego chciałabym Was namówić. Ostatnio mama zrobiła sałatkę, którą bardzo lubię a nie jadłam już wieki, warstwową z serem, selerem, szynką, ananasem… I ona właśnie podsunęła mi ten pomysł. Nie łudzę się, że to coś odkrywczego, w końcu smaki i składniki dobrze nam wszystkim znane. Połączenie ich ze sobą i to właśnie w taki sposób wyszło kapitalnie, więc polecam.
Sałatka śledziowa na smażonych ziemniaczkach
W moim domu Wigilia jest tradycyjnie bezmięsna. Duża ilość potraw to wariacje na temat ryb. Chętnie eksperymentuję, wypróbowuję dania z różnych regionów Polski albo po prostu modyfikuję znaną mi klasykę. Dzisiaj pyszna sałatka śledziowa- przepis do wykorzystania nie tylko przy okazji Świąt. Zwykle w swoim składzie ma gotowane ziemniaki, a ja postanowiłam ten składnik lekko zaczarować i może Was zaskoczyć?
- 4 płaty śledziowe a’la matjas
- 2 nieduże ogórki kiszone
- 4-5 grzybków marynowanych
- 4 jajka
- mała cebulka
- nieduże jabłko
- pół łyżeczki musztardy francuskiej
- płaska łyżka majonezu
- czarny mielony pieprz
- 3 spore ziemniaki
- olej do smażenia
Przygotowanie sałatki polecam zacząć od spróbowania śledzi.
Jeśli są bardzo słone należy je zalać chłodną wodą i zostawić je na jakąś godzinę lub dwie. W międzyczasie gotujemy na twardo jajka. Osuszone śledzie, grzybki, ogórki, jabłko, cebulkę i jajka kroimy w kostkę, nie musi być bardzo drobna.
Ogórki kiszone |
Marynowane grzybki |
Jabłko |
Cebulka |
Jajka |
Dodajemy musztardę i majonez, obficie doprawiamy pieprzem.
Wstawiamy na godzinę do lodówki. Ziemniaki obieramy kroimy w plastry o grubości ok. 1 cm.
Osuszamy, smażymy na złoty kolor, na dobrze rozgrzanym oleju.
Usmażone plastry wyciągamy na papierowy ręcznik, by pozbyć się nadmiaru oleju.
Sałatkę porcjujemy i układamy na przestudzonych ziemniaczkach. Smacznego!
Jesienny zastrzyk pysznych witamin
Składniki… dość oczywiste- jabłka i marchewki…ale w jakiej ilości… po raz pierwszy chyba nie uda mi się podać. Wszystko zależy bowiem od soczystości obu ingrediencji.
Można spróbować przyjąć, że z 2 kg marchewek i 1,5 kg jabłek otrzymamy około 500 ml soku.
Marchew obieramy.
Kroimy na takie kawałki, by mieściły się w “podajniku” w sokowirówce.
Jabłka myjemy, możemy wykroić gniazda nasienne, nie obieramy, kroimy.
No i potem już warczenie- odpalamy sprzęt i wirujemy owoce by otrzymać sok 🙂
Pyszny i zdrowy!
Jednogarnkowa pychota
- 500 g mielonego mięsa z indyka
- 2 łyżki bułki tartej
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2-3 łyżki oleju do smażenia
- duża cebula
- 6 średnich ziemniaków (ok. 1,2 kg)
- 500 g pieczarek
- średnie, raczej kwaśne jabłko
- zielona papryka
- 500 ml passaty pomidorowej
- przyprawy do mięsa: szczypta kminu rzymskiego, łyżeczka czosnku niedźwiedziego, płaska łyżeczka cząbru i tyleż samo oregano, czarny pieprz, sól
- przyprawy do całości dania: łyżka majeranku, łyżka oregano, sól i pieprz
- pół szklanki wody
- natka pietruszki do podania
Na początek w pióra kroimy cebulę i podsmażamy ją na rozgrzanym oleju.
Następnie dodajemy ziemniaki pokrojone na przykład w takie nieco grubsze frytki.
Lekko solimy i podsmażamy kilka minut, mieszając dość często, by ziemniaki nie przywarły. Dolewamy wodę, przykrywamy i dusimy jakieś 10 minut.
Po tym czasie dodajemy pokrojone w plastry pieczarki.
Przykrywamy i dusimy dalej, od czasu do czasu mieszając. Dodajemy pokrojone w kostkę jabłko.
Do garnka trafia oczywiście pokrojone jabłuszko 🙂 |
Dalej dusimy pod przykryciem. W międzyczasie zajmujemy się mięsem. Dodajemy bułkę i przyprawy, idealnie jeśli utrzecie je wcześniej w moździerzu.
Wyrabiamy mięso na pulpety dodając oliwę z oliwek.
Z powstałej masy formujemy niewielkie kulki.
Bez jajka i nadmiaru bułki mięsko będzie sprężyste i mięciutkie. Gdy ziemniaki będą już miękkie, dodajemy passatę. Przyprawiamy majerankiem i oregano.
Gdy wszystko zacznie razem bulgotać- wkładamy pulpety.
Możecie na chwilę zwiększyć ogień, przykryć garnek, już po chwili mięso powinno się ściąć, co zagwarantuje, że pulpety się nie rozpadną. Zmniejszamy ogień i dusimy jakieś 15 minut. Dokładamy zieloną paprykę i dusimy wszystko jeszcze kolejne 10 minut.
Po tym czasie ziemniaki powinny być miękkie, może nawet zaczną się rozpadać, mięso będzie ugotowane (sprawdźcie to, gdyż czas gotowania zależy od wielkości kulek), a papryka pozostanie lekko chrupiąca. Całość próbujemy, doprawiamy pieprzem i ewentualnie solą. Podajemy z natką pietruszki.
Wątróbka drobiowa w sosie z curry
Wątróbkę albo się kocha albo raczej całkiem przeciwnie. Ja długo nie byłam jej miłośniczką, aż odkryłam, że wystarczy pobawić się nieco smakami, by się do niej przekonać i polubić. Drobiowa jest delikatniejsza niż wieprzowa. Ma jak dla mnie ciekawszą, delikatniejszą konsystencję i łatwiej ją przyrządzić- nie da się z niej zrobić zelówki, co w przypadku wersji wieprzową nie jest już takie trudne. Jej smak nie jest tak mocny, podrobowo-nachalny, więc jeśli zaczynacie swoją przygodę z tym produktem, polecam zacząć od właśnie tej drobiowej. Dla smakoszy- myślę, że będzie to kolejny przepis, do którego chętnie się wraca.
Na około 3 porcje potrawki przygotujcie:
- 500 g drobiowej wątróbki
- duże jabłko
- dwie średnie cebule, ja użyłam czerwonych
- czubatą łyżkę brązowego cukru
- łyżeczkę startego imbiru (lub w proszku)
- sól
- łyżkę curry
- pół łyżki kurkumy
- ok. 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne, więcej jeśli wolicie ostrzejszą wersję
- kilka ziarenen kminu rzymskiego
- wodę, około 0,5 l
- mąkę
- tłuszcz do smażenia
Gdy lekko się zeszkli delikatnie solimy i wsypujemy cukier.
Gdy wszystko się skarmelizuje, dodajemy pokrojone w kostkę jabłko, starty imbir i chwilę podsmażamy.
Przekładamy do garnka, a patelnię wykorzystujemy do podsmażenie oczyszczonej i obsypanej mąką wątróbki.
Gdy ta lekko się przysmaży,
przekładamy ją do cebuli z jabłkiem. Patelnię “czyścimy” zalewając wodą, którą następnie ląduje garnka.
Wszystko razem dusimy pod przykryciem jakieś 10 minut.
Dodajemy przyprawy, dosalamy.
Po kilku minutach możemy serwować. Potrawka świetnie skomponuje się z ziemniakami, czy kaszą. Ja ugotowałam ryż typu basmati, dodając pod koniec oprócz soli także nieco kurkumy, by uzyskać piękny, złoty kolor.