Śniadanie to najważniejszy posiłek w ciągu dnia- tak mówią. W moim przypadku chyba nie do końca tak jest. Po przebudzeniu potrzebuję czasem nawet 2-3h żeby móc coś przełknąć poza płynami. Mało tego- czasem gdy zjem coś zbyt wcześnie, bo wydaje mi się, że powinnam, to nie czuję się za dobrze. Jak to jest u Was? Jedno jednak pozostaje bez zmian, nie lubię, gdy mój pierwszy posiłek zmuszona jestem jeść jakoś w biegu. Musi to być coś smacznego, tak jakby śniadanie miało nadać ton całemu mojemu dniu. Dlatego staram się, by poranki były pyszne. O takie, na przykład 🙂
Tag: feta
Krokiety ze szpinakiem
Zapieczone lub obsmażone pakieciki z naleśników z dowolnym farszem- proste danie, a można sprawić, że będzie naprawdę wykwintne. Z drugiej strony, nie ważne co włożymy do środka, czy super drogą wołowinę czy ziemniaki- to może być naprawdę znakomite danie za każdym razem.
Roladki z bakłażana z czosnkowym serkiem i żurawiną
Zawsze chciałam je zrobić i gdy ostatnio dopadłam do nich na przyjęciu weselnym u przyjaciół, postanowiłam, że najwyższy na to czas. To świetny pomysł na przyjęcie, przystawkę, która zdecydowanie zaostrzy apetyt. Na drugie śniadanie w pracy też się nada 🙂 Wiem, że często podaje się je posypane owocami granatu, żeby dodać potrawie nieco lekkości i świeżości. Ja trochę inaczej uzyskałam taki efekt, sami sprawdźcie jak.
1001 wersja sałatki z brokułem
Jest to sałatka na każdą okazję. Świetna zarówno na zwykłego weekendowego grilla w sezonie, ale i na bardziej wyszukane okazje. Jedyną trudnością, jak na moje oko, jest wynalezienie dobrych, aromatycznych, a nie wodnistych pomidorów. Na całe szczęście nawet w zimowej porze jest to coraz prostsze, dlatego polecam teraz tę sałatkę na kolorowe, karnawałowe przyjęcia, zwłaszcza, że przygotowuje się ją prosto i szybko.
Składniki na około 6 sporych porcji sałatki:
- duży brokuł
- łyżka soku z cytryny
- 4 słodkie średnie pomidory
- ok. 200 g sera feta
- spory pęczek szczypiorku, najlepiej drobnego
- solidna garść nasion słonecznika
- łyżka majonezu
- 2 łyżki jogurtu naturalnego, niezbyt gęstego
- 3-5 łyżek oleju lub oliwy o neutralnym smaku
- sól
- spora ilość pieprzu
Pomidory oczywiście myjemy, wykrawamy miejsce po szypułce, kroimy w ósemki. Dodajemy.
Majonez mieszamy z jogurtem, solą i pieprzem, kilkoma łyżkami oliwy- mieszamy. Polewamy składniki sałatki. Nie mieszamy.
Następnie posypujemy posiekanym szczypiorkiem. Nasiona słonecznika wysypujemy na suchą patelnie i prażymy kilka minut na średnim ogniu, aż leciutko się przyrumienią. Wysypujemy na wierzch sałatki.
Sałatka "przejściówka"
Wiosna, przynajmniej zgodnie z kalendarzem. Za oknem raz piękne słońce, raz deszcz ze śniegiem. Tęskni się za ciepełkiem, już by się chciało pozbyć z grzbietu ciężkiej zimowej kurtki, pójść na spacer, przynieść po drodze z ogródka zestaw nowalijek i jeść je pod każdą postacią. Tylko od chęci do realizacji jeszcze daleka droga. Wiosna rozkręca się powoli i są takie dni kiedy przemarznięta chowam się pod kocem i tylko gorąca herbata z wszelkimi rozgrzewającymi dodatkami jest w stanie pomóc. Wtedy mam ochotę zjeść coś… treściwego. Zaraz myślę, że to zły pomysł, w końcu trzeba by zrzucić nadmiar kilogramów na wiosnę. Ale jest coś co jak dla mnie świetnie łączy te dwie rzeczy. Sałatka. Jednak nie byle jaka, a zawierająca to na co aktualnie mam ochotę. Można wymieszać ze sobą wszystko.
- kilka liści sałaty lodowej pokrojonej/połamanej dość drobno
- papryka czerwona
- rzodkiewki
- zielony ogórek
- ser feta lub ugotowana wcześniej pierś z kurczaka lub i jedno i drugie 🙂
Niby miks jakich wiele, ale do tego należy przygotować jeszcze sos. I to on sprawia mi zawsze tyle radości. Jest przepyszny, ma wyrazisty smak. Pasuje do świeżych warzyw, ale i gotowanych i podawanych na przykład w formie carpaccio. Dowolność jego wykorzystania jest duża. Do jego przygotowania wykorzystuję:
- Oliwę z oliwek
- sok z połówki cytryny
- dwie duże łyżki musztardy francuskiej (z całymi ziarnami gorczycy)
- łyżkę innej, gładkiej musztardy np. typu sarepska
- 2-3 ząbki czosnku pokrojone w plasterki
- łyżka miodu lub konfitury pomidorowej lub cebulowej (moim zdaniem dobrej konfitury można dodać więcej niż miodu)
- sól i pieprz do smaku (jeśli używam ostrej musztardy uważam wtedy z dodawaniem pieprzu)
Wszystkie składniki wkładam do słoika, zakręcam, mieszam energicznie potrząsając i gotowe.
Słoik pełen obietnic pysznego acz lekkiego ucztowania. Taki sos dodany do ulubionego zestawu składników sałatkowych sprawi, że ciekawie “podkręcimy” smak warzyw. Jego dość mazista konsystencja w połączeniu z chrupkością świeżych warzyw- bajka! Świetny pocieszacz na jeszcze chłodny choć już wiosenny dzień. Smacznego!