Ciąg dalszy ciekawych pomysłów na obiad ze schabu. Zamiast smażyć tradycyjnego schabowego, zajrzałam do lodówki i wpadł mi do głowy ten przepis. Zawsze mam w domu jakiś ser, zawsze coś zielonego. Ciasto francuskie też lubię mieć, gdyż w razie sytuacji podbramkowej, można z niego wyczarować coś słodkiego, lub, jak w tym przypadku, pyszny obiad.
Do przygotowania 4 porcji potrzebujecie:
- ok. 400 g schabu bez kości
- sporej ilości przypraw do marynaty: łyżeczki papryki słodkiej, łyżeczki papryki ostrej, łyżeczki majeranku, łyżeczki soli, lub innych ulubionych przypraw i ziół
- ok. szklanki oleju
- ciasta francuskiego (ok. 250 g)
- ok. 300 g świeżego szpinaku
- 3 ząbków czosnku
- dużej cebuli
- 120 g niebieskiego sera pleśniowego
- 1/2 łyżki masła (najlepiej klarowanego)
- soli i pieprzu
Tłuszcz, który stanowił bazę marynaty mocno rozgrzewamy na patelni i po minucie z każdej strony podsmażamy plastry mięsa.
Studzimy.
Cebulę kroimy w dość drobną kostkę, a ząbki czosnku przeciskamy przez praskę.
Szklimy na maśle cebulę, następnie na chwilę dorzucamy czosnek, a zaraz potem szpinak.
Gdy szpinak zmięknie i zredukuje objętość o ponad połowę- dorzucamy rozdrobniony ser i przesmażamy do momentu rozpuszczenia i połączenia ze szpinakiem.
Próbujemy i doprawiamy pieprzem oraz solą w razie konieczności- ser jest dość słony, ja soli dodałam dosłownie szczyptę. Dobrze, żeby masa szpinakowa także lekko przestygła. Ciasto dzielimy na 4 części. Na każdą wykładamy szpinak oraz po kawałku mięsa.
Całość szczelnie zawijamy w ciasto, a następnie układamy łączeniem ciasta do spodu, podwijając także brzegi, by stworzyć szczelny pakunek.
Pieczemy w 180 stopniach do momentu zrumienienia ciasta, czyli około 25 minut.