Sałatkę nazwałam jesienną, bo jest z grzybami i papryką. Do tego z moją ukochaną paloną kaszą gryczaną i bundzem, który dotarł dzisiaj do mnie z gór. Jest to dość drogi i słabo dostępny ser, więc możecie zastąpić go na przykład mozzarellą- paradoksalnie niezwykle łatwo ją kupić, jest niemal w każdym sklepie, a przecież nie jest nasza… Marzy mi się, żeby to uległo zmianie… obym się doczekała. Tymczasem sprawdźcie ten jesienny przepis. Kasza o specyficznym, jakby ogniskowym posmaku, słodkawy i delikatny ser, octowe grzybki, słodka i soczysta papryka, a do tego dodająca świeżości natka. Mniam!
Składniki na 2 porcje:
- 100-150 g kaszy (przed ugotowaniem)
- 4 ziarna ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- pół czerwonej, średniej papryki
- przynajmniej 150 g bundza
- 5 niedużych, marynowanych grzybków
- łyżeczka majonezu
- czubata łyżka jogurtu naturalnego
- sól
- pieprz
- natka pietruszki
Ser kroimy w kostkę i dodajemy do wystudzonej kaszy.
Dość drobno kroimy grzybki.
Jeśli nie są mocno octowe, możecie dodać ich więcej niż ja, moje miały bardzo intensywny smak. Następnie kroimy paprykę i dodajemy.
Kolejnym składnikiem jest solidna garstka natki pietruszki.
Na koniec lekko solimy, obficie pieprzymy.
Dodajemy majonez i jogurt, mieszamy.
Dobrze jest odstawić sałatkę na jakieś pół godziny, by smaki dobrze się wymieszały. Smacznego!