Gdzieś kiedyś przeczytałam, że cokolwiek podamy, a będzie usmażone w panierce- niezawodnie będzie smakowało i rzeczywiście, może to być prawda, o ile nie trafimy na przeciwnika tego typu smażeniny. Tym razem skusiłam się na tak przygotowane boczniaki. Lubię te grzyby za smak i konsystencję. Pamiętajcie, że im większe grzyby, tym mogą być bardziej łykowate.
Tag: boczniaki
Polędwiczka wieprzowa w sosie z boczniakami
Polędwica wieprzowa to delikatne, smaczne i niezbyt wymagające mięso. Wychodzi zawsze. Wystarczy rozwinąć wodzę fantazji i tworzyć z niej co raz to nowe przysmaki. Dzisiaj proponuję wersję z grzybami, ale nie byle jakimi, tylko z boczniakami. Ostatnio coraz częściej po nie sięgam. Odpowiednio przyrządzone mają masę smaku i cudownego aromatu, a do tego bardzo odpowiada mi ich konsystencja- nie należy gotować ich zbyt długo i wtedy pozostają przyjemnie sprężyste.
Babeczki z porem i grzybami
Chciałoby się rzec- pora na babeczki z pora! 🙂 Wystarczy niezawodny przepis na ciasto, a cała reszta zależy od naszej wyobraźni. Tym razem postawiłam na połączenie, które bardzo lubię. Grzyby z porem, moim zdaniem, łączą się nawet lepiej niż te owoce lasu z cebulką. Nie trzeba już żadnych wymyślnych przypraw. Prosto i pysznie.
Orzeszkowo-grzybowy kurczak
- spora podwójna pierś z kurczaka
- 250 g boczniaków
- solidna garść orzeszków ziemnych
- 7 suszonych pomidorów z oleju
- 2 duże ząbki czosnku
- 2-3 cebulki dymki
- sól i biały pieprz
- solidna łyżka masła
- olej do smażenia
Kurczaka myjemy, suszymy, czyścimy i kroimy na kawałki, takie na jeden kęs.
Kilka łyżek oleju rozgrzewamy i na dość sporym ogniu podsmażamy mięso, by ścięło się z każdej strony.
W międzyczasie czyścimy i kroimy boczniaki.
Gdy mięso będzie już podsmażone, dodajemy grzyby, pokrojony w plastry czosnek i pokrojoną dymkę.
Podsmażamy chwilę i dodajemy pokrojone pomidory.
Wszystko dusimy pod przykryciem jakieś 5 minut. Dodajemy orzeszki.
Jeśli dodajecie “świeże” orzeszki, wrzućcie je na rozgrzaną suchą patelnie i podprażcie. Jeśli korzystacie z uprzednio uprażonych i tak warto krótko je przesmażyć- wydobędziecie z nich w ten sposób więcej aromatu. Następnie dorzucamy je do potrawy, dodajemy masło, doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Gotujemy jeszcze kilka minut, tym razem bez przykrycia.
Gotowe. Serwowałam z kaszą gryczaną, która ostatecznie wylądowała na talerzu z potrawką i cudownie wchłonęła cały powstały, pyszny sos.