Kiedyś już proponowałam Wam śledziki z grzybami, ale ta wersja jest nieco inna i chyba, przyznać to muszę, bardziej smakowita. Zrobiłam niedawno pierwszy raz, taki litrowy słoik, na próbę… zniknął tak szybko, że nie zdążyłam zrobić zdjęć na blog i musiałam robić znowu. To znaczy, że są pyszne! Polecam! 🙂
Składniki:
- ok. 350 g śledzi a’la matjas
- solidna garść suszonych grzybów (miałam miks prawdziwków i podgrzybków)
- 150 g pieczarek
- duża cebula
- pół łyżeczki tymianku
- pół łyżeczki czarnego pieprzu
- 4 łyżki ciemnego sosu sojowego
- 2 łyżki octu jabłkowego
- 5-7 suszonych śliwek
- pół łyżeczki cukru
- 1/4 łyżeczki soli
- woda
- olej do smażenia
Grzyby namaczamy, po 15 minutach rozdrabniamy. Zalewamy 0,5l wody i gotujemy na małym ogniu.
Oczyszczone pieczarki rozdrabniamy, ale nie za drobno.
Po 15 minutach gotowania grzybów leśnych, dodajemy także pieczarki.
Solimy i pieprzymy, dodajemy także roztarty lub posiekany tymianek.
Gotujemy razem ok. 10 minut. W garnuszku powinno zostać ok 100-150 ml aromatycznego płynu. Całość studzimy. Śledzie, jeśli są bardzo słone, namaczamy w zimnej wodzie przez przynajmniej pół godziny. Jeśli to konieczne- cały zabieg powtarzamy, nie należy jednak przesadzić, śledzie muszą być słone 🙂 Płaty kroimy w poprzek na pół a następnie w paski wzdłuż.
Śliwki kroimy dość drobno.
Cebulę kroimy w w pióra i na kilku łyżkach rozgrzanego oleju podsmażamy ją.
Gdy będzie już zeszklona dodajemy sos sojowy.
Po kilku minutach dolewamy także ocet.
Dosypujemy cukier.
Studzimy. Wszystkie składniki mieszamy ze sobą, dolewamy także wodę z gotowania grzybów.
Odstawiamy na przynajmniej godzinę, choć wiem, że trudno będzie się powstrzymać 😉
U nas dzisiaj też śledziki na blogu 🙂 niemniej nie tak świąteczne i reprezentacyjne, jak u Ciebie!
Pyszny przepis 🙂
Smakowitości! Kombinacji grzybowo – śledziowej jeszcze nie skosztowałam, ale… dzięki Tobie skłaniam się ku temu :). Szczęśliwego Nowego Roku! A.