Piękna pogoda za oknem, momentami niemal letnia, a nie wiosenna. Słonko dodaje energii, czuję się lekko, radośnie, i ma to swoje odzwierciedlenie w diecie. Po długiej zimie już desperacko tęsknię za nowalijkami i gdy tylko coś wpadnie w moje ręce- niecnie wykorzystuję. Na te najlepsze, które dojrzewają w słonku, jeszcze trochę musimy poczekać, ale cieszmy się z tego co jest. Dzisiaj propozycja na pyszną, mocno rzodkiewkową sałatkę, idealną na śniadanie, ale na tyle wyjątkową, że idealnie sprawdzi się także na Świątecznym stole.
- 7 jajek
- 20 rzodkiewek
- pęczek koperku
- białą część średniego pora
- kiełki rzodkiewki
- 150 g makaronu w kształcie ryżu, lub inne drobniutkiego
- łyżkę majonezu
- łyżkę jogurtu naturalnego
- sól i pieprz
Makaron gotujemy al’dente w lekko osolonej wodzie. Po ugotowaniu przelewamy oliwą lub zimną wodą, by ziarenka makaronu nie posklejały się. Jajka gotujemy na twardo i rozdrabniamy.
Rzodkiewki myjemy, pozbawiamy końcówek i także kroimy, na przykład w niezbyt cienkie plastry, a te następnie w ćwiartki.
Pora także kroimy, dość drobno.
Siekamy koperek.
Wszystkie składniki mieszamy, dodajemy majonez i jogurt, doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Polecam doprawić lekko, odstawić na kilka minut, ponownie spróbować i w razie konieczności doprawić mocniej. Kiełki możecie wmieszać w sałatkę, ja jednak dodałam je w formie ciekawej, jadalnej dekoracji, która mocno podbija rzodkiewkowy charakter. Pychota!
Mój mąż lubi rzodkiewki, muszę mu zrobić taką sałatkę 🙂
O raju, ale kusisz! 🙂