Zawsze chciałam je zrobić i gdy ostatnio dopadłam do nich na przyjęciu weselnym u przyjaciół, postanowiłam, że najwyższy na to czas. To świetny pomysł na przyjęcie, przystawkę, która zdecydowanie zaostrzy apetyt. Na drugie śniadanie w pracy też się nada 🙂 Wiem, że często podaje się je posypane owocami granatu, żeby dodać potrawie nieco lekkości i świeżości. Ja trochę inaczej uzyskałam taki efekt, sami sprawdźcie jak.
Składniki:
- duży bakłażan (jednak raczej dłuższy niż grubszy)
- ok. 150 g sera feta
- 150 g serka kanapkowego z czosnkiem niedźwiedzim (może być ze zwykłym czosnkiem)
- czubata łyżeczka jogurtu naturalnego
- 15 owoców suszonej żurawiny
- 5 sporych suszonych pomidorów z oleju
- pieprz
- 3 łyżki soku z cytryny
Bakłażana myjemy, odcinamy “szypułkę” oraz cienką warstwę skórki z przeciwległych stron, wzdłuż bakłażana. Resztę kroimy w plastry o grubości ok. 5 mm. Uzyskałam w ten sposób 10 plastrów.
Każdy plaster z obu stron solimy i odstawiamy na 30 minut. Na jeden plaster zużyłam około 1/3 łyżeczki soli.
Po tym czasie osuszamy każdy plaster. Przy pomocy pędzelka lekko natłuszczamy patelnię grillową.
Grillujemy na niej każdy plaster z obu stron, do solidnego zrumienienia.
Możemy to samo zrobić w piekarniku, na kratce, ewentualnie podsmażyć na zwykłej patelni, lub, oczywiście na normalnym grillu 🙂 Studzimy.
Fetę mieszamy z serkiem oraz jogurtem. Próbujemy, doprawiamy do smaku pieprzem i jeśli to konieczne solą- ale ja już nie soliłam- wedle uznania.
Suszoną żurawinę namaczamy w niewielkiej ilości wrzącej wody przez 5 minut.
Odsączamy, osuszamy, siekamy ją oraz suszone pomidory, dodajemy do serowej masy.
Plastry grillowanego bakłażana smarujemy serkiem, 3/4 ich długości i delikatnie zwijamy. Na jeden plaster zużywamy czubatą łyżeczkę serka.
Po zwinięciu, roladki skrapiamy sokiem z cytryny.
P.S. Jeśli nie uda Wam się kupić serka z czosnkiem niedźwiedzim- kupcie zwykły, biały lecz dość kremowy ser i wymieszajcie z czosnkiem niedźwiedzim lub zwykłym, suszonym.
W wielu sklepach znajdziecie też suszone pomidory w oleju w towarzystwie żurawiny, spokojnie możecie użyć obu tych składników. Oczywiście, żurawina nie wymaga wtedy namaczania.
Wypełniając powyższy formularz zgadzam się na przetwarzanie moich danych przez Administratora (Pichceniomania) w celu publikacji opinii i ewentualnej możliwości odpowiedzi na nią