Im bardziej zagłębiam się w temat jadalnych kwiatków i innych, często nieco zapomnianych darów łąk i lasów, tym bardziej zadziwia mnie, ile roślin marnuje się w naszym najbliższym otoczeniu. No dobrze, może nie marnują się tak do końca, kwiaty w końcu zawsze cieszą oko. Gdy wpadam do wychuchanego i wypielęgnowanego ogrodu moich rodziców, to widzę jak oni drżą i obserwują pytająco- co też tym razem zagarnę do kuchni. Wszystkie moje próby zyskują finalnie aprobatę, także od czasu do czasu faktycznie coś podkradam. Dzisiaj padło na piwonie, które w tym roku kwitną wyjątkowo pięknie. Zrobiłam 2 słoiczki na próbę, a potem to już ile się dało… 🙂
Składniki na ok. 250 ml konfitury:
- 2 litry płatków piwonii (pełnych)
- 1/3 szklanki wody
- sok z połówki cytryny
- 6 łyżek cukru
- łyżeczka wody różanej (opcjonalnie)
Kwiaty zrywamy w słoneczny dzień, w miejscu z dala od ruchliwych ulic, by były jak najmniej zakurzone, zanieczyszczone. Każdy płatek u nasady ma jaśniejszą, czasem wręcz białą część, która jest gorzka. Trzeba ją odciąć. Możecie to robić płatek po płatku, ale ja przyjęłam inną technikę. Po prostu odcinam płatki w 1/5-1/4 wysokości kwiatu, patrząc od łodygi.
Płatki rozkładamy na papierze i odławiamy wszystkie robaczki.
Następnie trafiają do garnka. Dolewamy sok z cytryny.
Dosypujemy cukier.
Dolewamy wodę.
Płatki miksujemy na miazgę.
Najlepiej ucierać w makutrze, ale uprzedzam, że trwa to dość długo. Naczynie wstawiamy na gaz. Zagotowujemy i gotujemy wszystko na malutkim ogniu 5-10 minut. Możemy dodać wodę różaną, ale naprawdę odrobinę, przyjemnie podkręci kwiatkowatość konfitury 😉 Wyparzamy słoiczki i przekładamy doń gorącą konfiturę.
Zakręcamy, odstawiamy do góry dnem do momentu wystudzenia.
P.S. Płatki są płatkami, nie mają miąższu, konsystencja konfitury będzie więc specyficzna. Jeśli wolicie bardziej gładką teksturę dolejcie nieco więcej wody, a następnie dodajcie agaru lub choćby żelatyny. Niebawem postaram się podać dokładny przepis na taki dżem.
To musi być genialne, a jaki szalony kolor<3
Podziwiam Cię za kreatywność przepisów! Kto by pomyślał, że z kwiatków można zrobić konfiturę 😛
Dziękuję 🙂 Jak kwiaty jadalne, to wszystko z nich można 😉
Bardzo aromatyczna konfitura, rzeczywiście, a kolor taki bo tylko z różowych i bordowych piwonii 🙂 Cytryna chyba też tutaj robi swoje.
Wow pierwszy raz widzimy takie przetwory z piwonii 😀
Dziewczyny, konfitura jest pyszna, wyobrażam sobie jakie cudo mogłybyście z nich wyczarować… 🙂