Piersi z kurczaka to proste w przygotowaniu mięsko. Dobrej jakości, jest naprawdę smaczne. Nie ma co poprzestawać na smażeniu w panierce, czy duszeniu w potrawce. Moja dzisiejsza wersja dania z ich wykorzystaniem, może nie zalicza się do tych najbardziej dietetycznych, ale uznałam, że po świątecznych szaleństwach nie należy od razu zawężać diety do sałaty i wody. Nie wiem jak Wy, ale ja mam potrzebę stopniowego powrotu do zdrowych nawyków żywieniowych. Spróbujcie koniecznie, zwykłe piersi, podkręcone pikantnym, acz orzeźwiającym sosem, stają się niezwykłe 🙂
Składniki:
- 500 g piersi z kurczaka
- czubata łyżka mąki
- 4 spore ząbki czosnku
- płaska łyżeczka płatków chili
- 1/3 pęczka natki pietruszki
- 6 łyżek oleju + do smażenia
- czubata łyżka masła
- 3-4 łyżki soku z cytryny
- pół łyżeczki miodu
- sól
Możemy zacząć od przygotowania sosu. Rozgrzewamy 6 łyżek oleju i podsmażamy na nim płatki chili.
Następnie wyciskamy czosnek.
Lekko solimy i krótko przesmażamy, 1-2 minuty. Dodajemy posiekaną dość drobno natkę pietruszki.
Dokładamy masło.
Dolewamy sok z cytryny, a dla zrównoważenia smaku także miód.
Wszystko dusimy na malutkim ogniu przez kilka minut, pilnując oczywiście, by sos się nie przypalił. Piersi oczyszczamy, podwójną kroimy na połówki a następnie każdą jeszcze na pół wzdłuż, by powstały nie za grube fileciki. Lekko solimy i oprószamy mąką.
Rozgrzewamy olej i na średnim ogniu smażymy piersi na złoty kolor, nie za długo, by mięso nie stało się wiórowate.
Warto podzielić kurczaka na mniejsze części, ale o analogicznej grubości. Kawałki o grubości ok. 4 cm smażyłam 8 minut, po połowie tego czasu z każdej strony. Po usmażeniu na chwilę wykładamy na papier.
Polewamy sosem i podajemy.
Wypełniając powyższy formularz zgadzam się na przetwarzanie moich danych przez Administratora (Pichceniomania) w celu publikacji opinii i ewentualnej możliwości odpowiedzi na nią