Sumak to przyprawa, którą w gruncie rzeczy odkryłam niedawno. Zamówiłam przez internet z zapasem innych, mniej lub bardziej popularnych przypraw. Jednak, jako, że nie znałam go wcześniej, to opakowanie z sumakiem otworzyłam jako pierwsze, tuż po rozpieczętowaniu paczki. I zakochałam się od razu! Sumak to roślina, którą można z łatwością odnaleźć na obszarach śródziemnomorskich, czy Ameryki Północnej, ale prawdziwym królem jest w kuchni środkowej części Bliskiego Wschodu. Nazywa się go garbarskim, gdyż faktycznie bywa używany w tym przemyśle. Nie powinien się Wam jednak w żaden sposób źle kojarzyć, bo jest świetną przyprawą, pomimo być może niefortunnej nazwy. Ma kolor mielonej kawy, pachnie lekko octem. Świetnie zastępuje cytrynę, czy rzeczony ocet w daniach, zatem będzie idealną przyprawą do ryb, drobiu, do sałatek, jako przyprawa do wszelkiego rodzaju mięs. Dzisiaj wykorzystałam go do pysznych pieczonych kotletów.
Składniki na 15 niedużych kotlecików (po 3 na porcję):
- 400 g wieprzowiny
- 200 g mięsa wołowego
- 100 g podgardla
- średnia cebula
- jajko
- 3 łyżki bułki tartej
- solidna garstka listków świeżego tymianku
- łyżka sumaka
- sól i pieprz do smaku
- olej
Wszystko dokładnie mieszamy. Próbujemy. Doprawiamy solą i pieprzem. Formujemy średnie i raczej płaskie kotleciki. Układamy je na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.
Zwilżamy z wierzchu olejem. Pieczemy ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Sumak znam od dawna, używam go zazwyczaj do sałatek, zwłaszcza tych, w których jest ser
Dzięki za przybliżenie tej przyprawy, nie znałam jej wcześniej, ale po opisie, mogę stwierdzić, że polubiłabym ją 🙂
Ja znałam tylko z nazwy, a jeśli jadłam w potrawach to zapewne całkiem nieświadomie. Teraz się to zmieni, bo posmakowała mi bardzo 🙂
W normalnym sklepie jeszcze nie widziałam, ale w internecie można znaleźć z łatwością. Polecam takie zakupy, nie tylko tej przyprawy zresztą. Zrobiłam fajne zapasy moich ulubionych przypraw za dużo mniejsze pieniądze, niż wydałabym w normalnym sklepie. A że dużo gotuję… nie zmarnują się na pewno!
Pierwszy raz słyszymy nazwę tej przyprawy 🙂 Ciekawe jak dania z nią smakują 🙂
wspaniałe kotleciki! mniam. chętnie bym zjadła. pozdrawiam ciepło!
Jak się trafi okazja to kupcie sumak koniecznie, duuuużo pyszności można z nim zrobić 🙂
Bardzo dziękuję. Faktycznie wyszły super i będę do nich wracała. Pozdrawiam! 🙂