Bardzo lubię ten rodzaj zimnych przystawek, zawsze kupowałam, jednak nie zawsze to było to, o co chodziło. Czasem papryczki okazywały się zbyt ostre, czasem serek był przesadnie słony. Dlatego tym razem postanowiłam zrobić je sama. Wyszły pyszne, takie jak chciałam i super się przechowały, choć nie za długo, bo dość szybko zniknęły 😉
Składniki:
- ok. 25 niedużych słodkich papryczek
- 250 g kremowego serka do kanapek z czosnkiem
- ok. 200 g słonego serka typu feta
- ok. 200 g śmietankowego białego sera
- solidna łyżeczka pieprzu
- czubata łyżeczka suszonego oregano
- ewentualnie sól do smaku (przed doprawienie solą koniecznie spróbujcie)
- 2 litry wody
- pół łyżki soli
- płaska łyżka cukru
- 1/3 szklanki octu jabłkowego
- lód
- oliwa lub dobrej jakości olej
Papryczki oczyszczamy, delikatnie nacinamy dookoła szypułki, wyciągamy ją i oczyszczamy środek z pestek.
Mieszamy wodę z cukrem, solą i octem. Wrzucamy doń papryczki. Od momentu zagotowania trzymamy na ogniu jeszcze jakieś 2-3 minuty.
Odcedzamy, studzimy. Najlepiej po odcedzeniu wrzucić na chwilkę do wody z lodem lub bardzo zimnej wody.
Papryczki powinny lekko zmięknąć, ale nadal pozostać jędrne i lekko chrupiące. Ser typu feta mieszamy z białym śmietankowym i kremowym o smaku czosnku. Możecie również dodać zwykły kremowy serek i doprawić czosnkiem. Moja propozycja jest jednak taka, nadzienie jest dzięki temu tylko lekko czosnkowe a słodycz papryczek dobrze wyczuwalna. Do serka dodajemy pieprz, oregano i ewentualnie sól do smaku. Jeśli masa jest gęsta i niezbyt kremowa- możemy dolać nieco mleka lub rozrzedzić śmietaną. Nie może być jednak płynna gdyż taka mogłaby wypływać z papryczek.
Przestudzone papryczki nadziewamy miksturą serową. Z powodzeniem można to robić przy pomocy rękawa cukierniczego.
Wypełnione papryczki okładamy dość ciasno w słoiku/pojemniku, nie dociskając jednak, by serek nie wypłynął. Zalewamy oliwą i odstawiamy na kilka godzin w chłodne miejsce, niekoniecznie do lodówki.
Zalane olejem świetnie przechowują się przez kilka do kilkunastu dni w lodówce- przynajmniej tyle udało mi się przetestować. To jest moja wersja i chyba ulubiona. Wypróbujcie, a potem pobawcie się z własnymi dodatkami i smakami. Serek można doprawić bardziej na ostro papryką, można dodać inne zioła itd. Smacznego
fajny pomysl na przekaske 😉
Super! Muszę poszukać gdzie można kupić takie papryczki
Teraz coraz łatwiej są dostępne w różnych miejscach 🙂
Świetne <3 jeszcze nie robiłam. Raczej kupuję, ale są drogie.
A robi się dość prosto, super się przechowują i mogą smakować dokładnie tak, jak lubisz 🙂
Narobiłaś mi smaka, że jutro chyba z kuchni nie wyjdę 😉
Jakoś nie jest mi jednak przykro 😉 mam nadzieję, że było pysznie!