Panna cotta to chyba mój ulubiony włoski deser. Najbardziej lubię klasyczną wersję z jakimś owocowym musem, ale przyznam, że chętnie eksperymentuję ze smakami. Niedawno przyjaciółka zaraziła mnie upodobaniem do zbożowej kawy o smaku karmelowym i to właśnie ten napój był inspiracją do powstania deseru, zresztą, jest ona jednym ze składników. Wypróbujcie!
Składniki na 5 porcji:
- 500 ml śmietanki 30%
- 250 ml wody
- 3 czubate łyżeczki kawy zbożowej o smaku karmelowym
- 3 łyżeczki cukru (ilość zależy od indywidualnych preferencji)
- 3 i pół płaskiej łyżeczki żelatyny (lub odpowiednia ilość agaru)
Śmietankę przelewamy do garnka i na niedużym ogniu zaczynamy podgrzewać.
Dolewamy wodę.
Dosypujemy kawę, która z łatwością się rozpuści.
Dosypujemy cukier, warto spróbować i dosłodzić podle własnego smaku. Sama nie przepadam za bardzo słodkimi deserami, ale uwierzcie, że nie ma niczego gorszego od niesłodkiej panna cotty!
Gdy wszystko będzie już dobrze ciepłe, dosypujemy żelatynę.
Intensywnie mieszamy aż ta się rozpuści. Ściągamy z ognia. Przelewamy do miseczek/szklaneczek i studzimy.
Gdy solidnie przestygnie- wkładamy do lodówki. Dobrze jest przykryć każdy pucharek, na przykład folią spożywczą, deser z łatwością chłonie wszystkie zapachy z lodówki. Po ok 1h jest gotowy do podania. Można podać polany polewą czekoladową albo z solidnym kleksem bitej śmietany, ja posypałam gotową posypką czekoladową. Smacznego!
Wypełniając powyższy formularz zgadzam się na przetwarzanie moich danych przez Administratora (Pichceniomania) w celu publikacji opinii i ewentualnej możliwości odpowiedzi na nią