Składniki na około 15 średnich kotletów:
- 300 g kaszy gryczanej
- 250 g białego sera, tłustego lub półtłustego
- jajko
- duża cebula
- ząbek czosnku
- natka pietruszki
- sól
- pieprz
- bułka tarta
- łyżka masła + 2 łyżki oleju do smażenia cebulki
- olej do smażenia kotlecików
Kaszę gotujemy na sypko, studzimy.
Cebulkę kroimy w dość drobną kostkę. Podsmażamy na maśle z dodatkiem oleju.
Gdy ładnie się zaszkli, dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek i chwilę podsmażamy.
Studzimy, dodajemy do kaszy. Dodajemy pokruszony biały ser, posiekaną natkę, jajko i przyprawy.
Wyrabiamy masę.
Jeśli będzie zbyt luźna- możecie dodać nieco bułki tartej. Tworzymy kotleciki i obtaczamy w bułce tartej.
Smażymy na dobrze rozgrzanym oleju, do zrumienienia z obu stron.
Świetnie smakują same, z koperkowym lub grzybowym sosem, ale możecie podać je też na przykład w towarzystwie ryby.
Zapisuję 😀 Ser i kasza to dla mnie idealne połączenie – o mniam ! <3
Świetne kotleciki! Zjadłabym takie z wielką ochotą 🙂
Mnie jakoś nie przekonywało smażenie tego sera… ale już jestem przekonana w pełni 🙂
Polecam, są super. Jedno ze smaczniejszych moich odkryć- bo wcześniej nie znałam tej potrawy 🙂
Bardzo apetyczne, skombinuję sobie bezglutenową bułkę tartą i będę robić 😉
Jeszcze nigdy nie jadlam, brzmi pysznie 🙂
A może kaszę przerobić na mąkę i spróbować z niej zrobić panierkę… hmmm muszę wypróbować i ten patent 🙂
Koniecznie spróbuj! 🙂 Ja mam jednego bardzo wybrednego testera i on też stwierdził, że pycha 🙂
Takie bezmięsne dania to nasze klimaty 😀
Ja lubię mięsko, ale ostatnio coraz częściej wybieram jednak te bez. A te kotlety są wyjątkowe!