Oryginalna nazwa tego dania to zucchine trifolate. To pokrótce cukinia smażona i duszona/gotowana w sporej ilości oliwy z ziołami. Wypróbowałam ten przepis bez specjalnego przekonania. Jak zwykle przestudiowałam źródła w poszukiwaniu wersji, która będzie mi odpowiadała najbardziej. Ostatecznie skłoniłam się do wersji mamy mojego znajomego, nieco tylko zmodyfikowałam i oto, co powstało 🙂 Teraz już nie mam wątpliwości, że jest to coś pysznego!
Składniki na 4 porcje- dodatek do dania:
- 3 średnie cukinie
- solidna garść natki pietruszki
- 10 dużych liści mięty
- 1/2 łyżeczki soli
- 3 ostre papryczki (ja użyłam suszonych)
- 2 łyżki octu jabłkowego lub winnego
- 100 ml oliwy z oliwek
- 50 ml wody
- 2 spore ząbki czosnku
Cukinię myjemy, kroimy w plastry o grubości około 3 mm. Rozgrzewamy oliwę i chwilę podsmażmy na niej pokruszoną papryczkę.
Dorzucamy cukinię.
Oliwy powinno być sporo. Następnie dodajemy pokrojony w plastry czosnek.
Gdy cukinia się zeszkli, dolewamy wodę.
Dokładamy posiekane zioła.
Na koniec dolewamy ocet i solimy.
Dusimy jeszcze 3 minuty.
Podajemy na ciepło lub w temperaturze pokojowej.
MNiammm….
Wczoraj też tak upiekłam.
Trzeba korzystać, bo teraz jeszcze jest najpyszniejsza 🙂
Pycha! Ostatnio męczymy wszystkie możliwe pomysły i przepisy z cukinią 🙂 Twoja propozycja jest super!
Bardzo dziękuję, ściągnięta od Włochów, zdarza im się wymyślić coś dobrego czasem… 😉 hihi