Skip to main content

Sałatka- groszek z bobem

Uwielbiam tę sałatkę. Nie zawiera przesadnie wielu składników, ale przepełniona jest smakiem. Wymaga nieco pracy, bo trzeba ugotować i obrać ze skórki bób, ale bez przesady, warto się poświęcić. A jeśli lubicie bób ze skórką, to równie dobrze możecie nie obierać. (tylko trzeba wtedy nieco dłużej gotować bób). Sałatka świetnie sprawdzi się w towarzystwie potraw z grilla, ale także jako część menu przyjęcia, czy po prostu codzienny posiłek.

Read More

Rybne curry

Curry, to nic innego jak po prostu potrawka w sosie. Warzywna, mięsna, rybna. Mniej lub bardziej ostra, mniej lub bardziej gęsta. Jeden składnik, mała przyprawa różni jedno curry od drugiego. Do przygotowania tego klasycznego, bardzo aromatycznego, potrzebujemy odpowiedniej mieszanki przypraw. Najlepiej własnoręcznie przygotować pastę curry, choć przyznam, że ja jeszcze sama jej nie robiłam i korzystam z gotowych mieszanek dobrego gatunku, które można znaleźć choćby w markecie, na stoiskach z artykułami z kuchni z całego świata. Oczywiście ich skład lekko się różni, bo i wersji jest ogrom, ale jedno jest pewne, że taka pasta to porządny ładunek wyrazistego smaku. Dzisiaj proponuję curry rybne, niezbyt ostre, by nie zabić słodkawego smaku delikatnego mięsa. Polecam.

Read More

Roladki z bakłażana z czosnkowym serkiem i żurawiną

Zawsze chciałam je zrobić i gdy ostatnio dopadłam do nich na przyjęciu weselnym u przyjaciół, postanowiłam, że najwyższy na to czas. To świetny pomysł na przyjęcie, przystawkę, która zdecydowanie zaostrzy apetyt. Na drugie śniadanie w pracy też się nada 🙂 Wiem, że często podaje się je posypane owocami granatu, żeby dodać potrawie nieco lekkości i świeżości. Ja trochę inaczej uzyskałam taki efekt, sami sprawdźcie jak.

Read More

Omlet ze słodziastym groszkiem

Świeży groszek to po prostu ogrodowe cudo! Te soczyście zielone, słodkie kuleczki nijak mają się do wersji mrożonej, a tym bardziej konserwowej. Niestety, okazało się,  że nie tylko ludzie lubią te pyszności. Większość moim tegorocznych zbiorów została pożarta przez szkodniki. Zabawa z łuskaniem polegała na wyszukiwaniu niezaatakowanych jeszcze przez pachrąście strąków. Zamierzałam robić w tym roku przetwory z groszkiem, nic z tego nie wyszło. Teraz cieszę się, że udało się chociaż trochę pojeść i przygotować kilka pysznych dań. Dzisiaj jedno z nich, śniadaniowe, ale na obiad czy kolację też się nada 😉

Read More

Ekspresowa zapiekanka ze szparagami

To danie powstało w mój ulubiony sposób, otworzyłam lodówkę i wykorzystałam to, co tam było. Oczywiście, jeszcze cały czas w roli głównej szparagi. Czy Wy też je lubicie i podobnie jak ja wykorzystujecie teraz w kuchni na potęgę? Serdecznie Wam to polecam, bo teraz jeszcze są nasze, krajowe, moim zdaniem najpyszniejsze. A ten przepis, cóż, czy z takich składników mogła nie wyjść pychotka???

Read More

Botwinka na zimę

Od dawna chciałam wypróbować przepis, by najlepszy smak lata, przesmacznej botwinki zachować na dłużej i móc się nim cieszyć przez długie miesiące, kiedy tylko przyjdzie nam na to ochota. Te przetwory robiłam z bardzo młodych roślin, ale i z tych już mocno dojrzałych. Z liści, z korzenia, z buraków liściastych- wszystko sprawdza się wspaniale. Najlepiej pomieszać wszystko ze sobą, lub wybrać te części, które preferujemy. Jedno jest pewne, gorąco polecam Wam zrobienie przynajmniej kilku słoiczków, naprawdę warto.

Read More

Tarta z galaretką…na słono

Uwielbiam takie dania! Nieoczywiste, zaskakujące, choć suma summarum, składające się z prostych ingrediencji. Często przygotowuję wytrawne ciasta, więc moi domownicy i goście przyzwyczajeni są, że różne twory wychodzą z mojego piekarnika. Tym razem postanowiłam udowodnić, że także ciasto z galaretką wcale nie musi być słodkie!

Read More

Zasmażana botwinka

Uwielbiam smak buraków, pod każdą postacią. Na surowo, gotowane, pieczone, w zupie, w potrawce. Uwielbiam zniewalająco czerwone bulwy w barszczu, ale w oczekiwaniu na nie, lubię wykorzystać liście, nie tylko w zupie botwinkowej, ale także choćby w sałatce. Wiosną toczę boje z moim tatą, który denerwuje się, gdy za często podbieram buraczane liście, bo buraki mogę przez to nie dojrzeć tak, jak potrzeba. Dlatego od kilku lat wysiewamy także liściastą odmianę tego warzywa. Takie liście są delikatniejsze, bardziej chrupiące i chyba jeszcze bardziej buraczane… Którychkolwiek liści użyjecie-wychodzi z tego cudowna jarzynka.

Read More