Młode marchewki, czy po prostu małe marchewki, to cudowny przysmak nie tylko na surowo. Dzisiaj chciałam Wam zaproponować wersję zapiekaną, aromatyczną, podkreślającą cudowną słodycz tego warzywa. To cudowny dodatek do obiadu, ale uważam, że równie dobrze może stanowić samodzielne danie. Żadna filozofia, prosto, szybko, mnóstwo smaku!
Category: warzywawroliglownej
Makaron z groszkiem
Nie wiedzieć czemu, dość trudno w sezonie kupić świeży zielony groszek. Naprawdę pojęcia nie mam czemu tak jest. Jest przepyszny. Najbardziej lubię go jeść prosto ze strączka, zdaje się zresztą, że jest to jedyny strączkowiec, który można jeść na surowo. Każdemu daniu, do którego go dodamy, nada niepowtarzalny smak. Po sezonie polecam sięgnąć po mrożony, też zda egzamin.
Kanapkowa pasta dyniowa
Od jakiegoś czasu marudzę, że lato mija i że wcale mi się to nie podoba. Oczywiście, każda pora roku ma swój niepowtarzalny czar, nie przeczę, jesień też. Lubię w tym czasie spacery po lesie, kiedy nieco leniwe już słońce przebija się przez mieniące się złotem liście… uroczo. Jednak jesień najbardziej lubię za warzywa, na które właśnie teraz zaczyna się sezon. Dynia jest jednym z nich. Chciałabym namówić Was dzisiaj na przygotowanie pysznej dyniowej pasty. Jak najbardziej cudowna na śniadaniową kanapkę, ale jakby tak rozsmarować ją na naleśniku… a może lekko zmodyfikować i zrobić pierogi… hmm tak, ta pychota zdecydowanie rozbudza wyobraźnię. Wypróbujcie!
Schabowe z cukinii
Jest to pierwsze danie z cukinii, które pamiętam i w którym się zakochałam, a ta miłość trwa do dziś. Chyba nie mogłoby być prostsze, a smak…niezawodnie wspaniały. Możecie przyrządzić te kotleciki jako dodatek do dania, ale z powodzeniem same mogą stanowić pyszne danie. Można zaserwować z ulubionym sosem lub chutneyem. Pokombinujecie, polecam!
Lekka sałatka pełna słońca
Lekkie i szybkie w przyrządzeniu dania, to ideał na lato. Gdy jest gorąco mamy mniejszy apetyt no i zwykle nie mamy ochoty sterczeć godzinami w kuchni, żeby przygotować posiłek. Jeszcze trafiają się cudownie letnie dni, więc ten przepis Wam się przyda- oby jak najdłużej! Sałatka to świetny pomysł na coś pysznego, sycącego i wartościowego. Dlaczego moja sałatka jest pełna słońca? Bo jednym z głównych składników nadającym jej smaku, są pomidory suszone właśnie na słońcu, a że użyłam do niej sałaty rzymskiej z własnego ogródka, która była niemal gorąca, gdy niosłam ją do domu, to jakoś to słoneczko mi się dobrze wkomponowało w koncepcję potrawy. Polecam.
Faszerowane kwiaty cukinii
Południowcy z kwiatami, czy to cukinii czy dyni, potrafią tworzyć kulinarne cudeńka. W każdym markecie, na każdym straganie w sezonie można kupić świeże kwiaty i uwierzcie, że cieszą się ogromną popularnością. Mogą być żeńskie i męskie, czyli z malutką cukinią lub bez. Im bardziej dorodne tym lepsze. Jeśli chcielibyście wypróbować, sięgając po kwiaty z własnej uprawy, to zalecenie jest takie, żeby nie zbierać ich w pełnym słońcu, rozwinięte, z rozłożonymi płatkami nie zdadzą egzaminu. Najlepiej zrywać je o świcie. Polecam poświęcić kilka i sprawdzić jak smakują.
Potrawka z jarmużu
Przyroda, jak nic innego, potrafi dać człowiekowi pstryczka w nos! I nie mam tu na myśli, wielkich kataklizmów, czy innych żywiołów, niszczących wszystko na swojej drodze. Szczęśliwie w moim otoczeniu takie zjawiska są rzadkością. Jednak jeśli człowiek całe serce i masę pracy wkłada we własny ogród, warzywnik, czy sad, to wszelkie straty i zniszczenia bolą. Tak dzieje się właśnie u nas… na wiele warzyw i owoców w tym roku był prawdziwy urodzaj. Pyszne, dorodne, wczesne jabłka, do kwadratu wiśniowe wiśnie, porzeczki przypominające momentami kiście winogronu, czy maliny tak dorodne, że trzeba było zbierać w porę, by nie łamały gałązek, na których rosną. To samo z warzywami, od wielu tygodni najchętniej zajadamy zupy, których bazą są świeże, pyszne warzywa. A to wszystko wypielęgnowane, podlewane, jeśli trzeba… no i tutaj właśnie przyroda chciała nas wyręczyć. Jedna ulewa za drugą i w efekcie mieliśmy zdecydowanie przedwczesne wykopki… a to wszystko w nadziei, że cokolwiek wyciągniemy z ziemi nie zepsuje się za kilka dni… Zadziwiające, bo raptem kilometr od nas ludzie marzyli o deszczu… a u nas było go w nadmiarze. Pogoda jest jakaś taka, że cały czas utrzymuje się ogromna wilgotność powietrza, więc i pole nie wysycha… no co zrobić. Pomimo misternie przygotowanego systemu odwodnienia, pole pustoszeje a my, jak tylko umiemy staramy się zabezpieczyć i maksymalnie wykorzystać to, co udaje się uratować. Duża część zieleniny, czy to sałata rzymska, czy kapusta pekińska albo są pokaźnie objedzone przez plagę ślimaków, albo już podgniłe… Nie inaczej jest też z jarmużem, który tak na dobrą sprawę dopiero zaczął rozpościerać przed nami swe wdzięki. Dlatego niech nie dziwi Was, że tak wcześnie wprowadzam jarmużowe pychotki do jadłospisu. Oto jeden z przepisów:
Cukinia przepyszna
Oryginalna nazwa tego dania to zucchine trifolate. To pokrótce cukinia smażona i duszona/gotowana w sporej ilości oliwy z ziołami. Wypróbowałam ten przepis bez specjalnego przekonania. Jak zwykle przestudiowałam źródła w poszukiwaniu wersji, która będzie mi odpowiadała najbardziej. Ostatecznie skłoniłam się do wersji mamy mojego znajomego, nieco tylko zmodyfikowałam i oto, co powstało 🙂 Teraz już nie mam wątpliwości, że jest to coś pysznego!
Zapiekanka z mięsem i cukinią
Kolejna zapiekanka w moim jadłospisie. Takie trochę połączenie bolognese z parmigianą 😉 Mięso, warzywa, makaron- to nie mogło się nie udać. A przy tym, nie ukrywam, że jak tylko mogę, tak wykorzystuję już kończące się w moim warzywniku cukinie. Wiem, że to warzywo jest teraz dostępne niemal przez cały rok, ale te z własnego pola smakuje jakoś lepiej… Dzisiejszą propozycję serdecznie polecam Wam na pyszny obiadek, ale i lekką acz sycącą kolację.
Pomidory jakich mało!
Jest to jedno z dań, które zachwyca! Przyznam, że sama byłam w jakimś sensie zaskoczona, jaka pychota mi wyszła! Soczysta mozzarella, słodkie pomidorki, pełna smaku cukinia, uprażona przepyszna cebulka, nieco smakowitej włoskiej szynki…ooooo sole mio! 😉 Pychota! Niech nie odstraszy Was proces przygotowania poszczególnych składników. Tylko pozornie są czasochłonne, a summa summarum, uwierzcie, że warto się poświęcić. Dawno już nie przygotowałam czegoś, co mnie samą tak bardzo zachwyciło- a to chyba całkiem niezła rekomendacja 😉