Każde święta, oprócz celebracji samego powodu do świętowania, jakoś tam skupiają się w moim domu wokół stołu i jedzenia. Na Boże Narodzenie obowiązkowe są śledzie, karp i inne rybki, racuchy, sałatka jarzynowa, kompot z suszu, bigos wigilijny, ale przede wszystkim też ten z mięskiem. Mój tata robi przepyszną kiełbaskę, wędzi też inne mięska. Ten sposób obróbki jest niezastąpiony i daje masę smaku, ale jeśli nie macie możliwości uwędzenia, to oczywiście są inne sposoby by mięsne danie przyciągało mięsożerców. Oto jeden z takich przepisów.
Category: miesiwa
Policzki wołowe w winnym sosie
Policzki wołowe to jedno z moich ulubionych mięs, tak zwana piąta ćwiartka. Jeszcze kilka lat temu policzki kupowałam za bezcen, jeśli w ogóle udało się, że kupić. Teraz cena nieco się zmieniła, ale i popularność, co mnie cieszy, bo jest to produkt, z którego wyczarować można naprawdę pyszne dania. Oto jedno z nich. Dość klasyczny przepis, do którego wracam z rozkoszą.
Zapiekanka z kurczaka pod kołderką z boczku
Świetne danie obiadowe, super przekąska, sprawdzi się zamiast wędliny. Może nie wygląda najpiękniej, może denerwuje, bo nie ma mocno zwartej struktury i ma tendencję do rozwalania się… ale ten kurczakowy zapiekaniec jest po prostu przepyszny!
Gulasz wołowy
Moim zdaniem sekretem dobrego gulaszu wołowego jest nie tylko dobrej jakości mięso, ale i składniki, z którymi dusi się ono do miękkości. Przygotowując to danie zawsze dbam o solidną bazę smakową. Jeśli nie używam gotowego bulionu, to dbam, by w samym gulaszu znalazły się nie tylko przyprawy, ale też warzywka, które tworzą idealne tło dla mięsnej potrawy. W moim gulaszu nigdy nie może zabraknąć także czerwonego wina. Polecam ten pełen smaku przepis.
Parówki w cieście
Może to i relikt przeszłości, ale wracam do niego od czasu do czasu. Choć zwykle staram się nie używać w kuchni mocno przetworzonych produktów, to tym razem, to danie wręcz to użycie zakłada 😉 Jednym z głównych bohaterów jest bowiem parówka. Wiem, mówi się, że parówka to najgorsze zło. Mielone wszystko, co się tylko da. Ja jednak je lubię, od czasu do czasu kupuję, ale faktycznie uprzednio dokładnie studiuję skład. Parówki można zamienić na ulubione kiełbaski, tutaj pełna dowolność.
Wątróbka drobiowa w sosie koperkowym
Wątróbkę lubię serwować z sosem i to najlepiej jeśli jest on wyrazisty w smaku. Sama w sobie jest słodkawa, można powiedzieć, że nieco mdła, więc zestawienie jej z mocno doprawionym sosem sprawdza się zawsze świetnie. Pamiętajcie, że wątróbka drobiowa jest o wiele delikatniejsza od wieprzowej. Ma mniej dominujący smak i ciekawszą strukturę. Ten przepis może sprawić, że pokochacie takie jedzonko!
Drobiowa wędlinka
Przygotowanie domowej wędliny wcale nie musi być skomplikowane! Oczywiście najprościej po prostu upiec odpowiednio przyprawiony kawałek mięsa, ale można też trochę poszaleć z formą. Tak na logikę- pieczona pierś kurczaka czy indyka, nawet jeśli długo marynowana, to jednak całe dobrodziejstwo smaku utrzymuje na zewnątrz. Ta propozycja ze względu na swą formę i sposób przygotowania, zaprasza ten smak do wnętrza, gwarantując jego większą intensywność w każdym kęsie. Zabrzmiało, jak reklama z TV 😉 Robicie czasem takie mięsne pychotki?
Warzywno-wieprzowy gulasz
Tego typu dania najbardziej lubię, gdy są warzone na ognisku, w kamiennym lub żeliwnym garnku- rewelacja. Ale teraz aura taka… niby ciepło jak na tę porę roku, ale cały czas coś siąpi z nieba, komu by się chciało sterczeć na zewnątrz. Uduszone ze sobą składniki, nawet w warunkach domowej kuchni będą stanowiły pyszne danie, niezawodnie. To jest plus jednogarnkowców, że wszystkie smaki pozostają w naszym daniu i wystarczy tylko lekkie doprawienie, by potrawa smakowała wybornie. Można podać z pysznym świeżym chlebem, z kaszą, ziemniakami, z makaronem też się nie pogryzie. Polecam!
Pieczona perliczka
Większość z nas przejmuje nawyki żywieniowe z domu i przez większość życia ich nie zmienia- starłam się niedawno ze znajomym, który bardzo bronił swojego poglądu. Zdziwił mnie jego upór w forsowaniu tego stwierdzenia, więc zaczęłam, się zastanawiać, jak to jest w moim domu, w domach moich przyjaciół. Doszłam do wniosku, że przynajmniej w moim otoczeniu, tendencja jest z goła odmienna i chyba tak jest ogólnie. Ludzie są coraz bardziej ciekawi nowych smaków, eksperymentują. Po tym jak zachłysnęliśmy się tanimi produktami z supermarketów przyszedł czas na przywiązywanie wagi nie tylko do ceny, ale może przede wszystkim do jakości. I cieszy mnie to ogromnie! Ja sama z większą przyjemnością robię zakupy u lokalnych producentów, w małych sklepikach gdzie można poplotkować z panią Zosią a pana Zdzisia podpytać, choćby o sposób uprawy tego, czy tamtego. W takich właśnie okolicznościach przyrody, kupiłam na obiad perliczkę. Usiłowałam sobie przypomnieć, czy kiedyś ją jadła i chyba jedynie kosztowałam rosołu uwarzonego między innymi na tym mięsie. Także, jak widać, ja też, nieustannie poszerzam swoje horyzonty, choć czasami, jak właśnie w tym przypadku, jestem lekko zawstydzona, że tak długo mi z tym schodzi 😉 Koniec końców wniosek jest taki, że perliczka to chyba mój ulubiony rodzaj drobiu. Delikatniejszy i smaczniejszy od kurczaka, zdecydowanie mniej tłusty od kaczki i gęsi.
Galaretka drobiowa
Od kilku tygodni mam w domu połamańca. Idąc tropem sposobów naszych babć, kuchnię zdominowały produkty białkowe, ale i te z żelatyną. Okazuje się, że zbawiennie działa ona na nasze stawy, kości, wzmacnia włosy i paznokcie, a białko kolagenowe sprawia, że długo po posiłku odczuwamy sytość, więc może także pomóc w zrzuceniu zbędnych kilogramów. Staram się nie myśleć z czego ona powstaje… 😉 Choć do deserów stosuję raczej agar, to w wytrawnych daniach jednak żelatynę. Polecam Wam pyszną i lekką galaretkę z mięsem drobiowym i warzywami.