Nie jestem zwolenniczką słodkich śniadań. Za wiele zjeść nie mogę i potem szybko robię się głodna. Drugie śniadanie to zwykle owoce, jakiś jogurt, płatki, bardzo mi to odpowiada. Jednak pierwszy posiłek musi być bardziej konkretny. Najlepiej lubię jajka, pod każdą postacią. Po nich długo czuję się nasycona i pełna energii- po prostu już tak mam. Być może to kwestia wieloletnich nawyków i z czasem mogłabym to zmienić, ale jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza. Dzisiaj mam dla Was propozycję jajecznicy z kurkami, z dodatkiem pomidorów.
- 2-3 jajka
- 5 sporych kurek
- 5 pomidorków koktajlowych
- nieduża szalotka
- dwie łyżki oleju
- pół płaskiej łyżki masła
- sól i pieprz
Cebulkę kroimy.
Podsmażamy na rozgrzanym oleju.
Kurki oczyszczamy i kroimy, nie za drobno. Dorzucamy na patelnię, gdy tylko cebulka ładnie się zeszkli.
Smażymy jakieś 7-10 minut. Dodajemy masło.
Pomidorki kroimy na ćwiartki.
Dorzucamy na patelnię i krótko podsmażamy.
Jajka wybijamy do miseczki, rozmącamy. Doprawiamy pieprzem i odrobiną soli.
Wlewamy jajka na patelnię.
Smażymy na średnim ogniu, ciągle mieszając, do momentu aż jajecznica uzyska pożądaną konsystencję. Do tego świeże, pełnoziarniste pieczywo i jakieś warzywka, sałata- wymarzone śniadanko!