Odkąd zaczęłam interesować się sztuką kulinarną, zauważyłam, że jednym z bardziej kontrowersyjnych tematów, będących iskrą zapalną pomiędzy kucharzami- autorytetami, jest połączenie ryb i owoców morza z serem. Po której stronie opowiadam się w tej, odwiecznej już niemal, dyskusji? Chyba gdzieś po środku. Z jednej strony, przekonuje mnie argument, że większość owoców morza ma niezwykły, acz delikatny smak i wyrazisty, słony ser może go przyćmić. Faktycznie krewetek z parmezanem raczej bym nie połączyła, ale z drugiej strony już taka zapiekanka na przykład… choć jednym ze składników jest ryba, to aż się prosi jakieś serowe wykończenie. Na całe szczęście gatunków sera do wyboru mamy sporo, więc spokojnie można znaleźć taki, który dobrze skomponuje się z daniem, ale go nie zdominuje.
- 3 filety z mintaja, lub innej ryby, którą lubicie
- 2 średnie bataty
- 4 fioletowe ziemniaki (można zastąpić jeszcze jednym dodatkowym batatem)
- średnia czerwona cebula
- pół cytryny
- pół łyżki gruboziarnistej soli
- łyżeczka ziarenek pieprzu (pół łyżeczki mielonego)
- łyżeczka suszonego rozmarynu
- 2 duże (4 mniejsze) plastry sera cheddar
- łyżka startej ricotta salata (ewentualnie innego dość słonego sera)
- 2 kulki mozzarelli (2 opakowania po 125 g)
- szczypta oregano
- 3-4 łyżki oleju
Ziemniaki obieramy, ścieramy na dużych oczkach tarki.
Gdy cebula będzie zeszklona, dodajemy ziemniaki i podsmażamy przez jakieś 10 minut. W międzyczasie rozbijamy w moździerzu rozmaryn, pieprz i sól (możecie też utrzeć je przy pomocy noża na desce.)
Doprawiamy podsmażone już lekko warzywa.
Dolewamy sok z połówki cytryny i jeszcze chwilę smażymy.
Przekładamy do naczynia żaroodpornego. Układamy rybę pokrojoną na porcje, jedna na drugiej jeśli chcemy zmieścić więcej.
Układamy plastry cheddara.
Posypujemy ricottą, układamy plastry mozzarelli i posypujemy oregano.
Pieczemy bez przykrycia w 180 stopniach. Najlepiej pierwsze 15 minut z włączoną dolną grzałką i kolejne 10 z górną i dolną.
Smacznego.