Znowu ode mnie nieco ciszej ostatnio, ale to, że nie dzielę się tutaj z Wami nowymi przepisami, nie oznacza, że nic w mojej kuchni nie powstaje. Wręcz przeciwnie. Ostatnio najczęściej piekę i zaskakujące nawet dla mnie jest to, że nie tylko mięsa 😉 ale także ciasta, bułki i chleby. Dzisiaj chcę się z Wami podzielić przepisem na domowe precle. Pyszne, chrupiące z zewnątrz, zwarte lecz mięciutkie w środku. Polecam!
Składniki na 4 precle:
- 350 g mąki typu 00 lub innej, im bardziej “czysta” tym lepsza
- 180 ml wody w temperaturze pokojowej
- 4 g suszonych drożdży
- 15 g masła w temperaturze pokojowej
- pół łyżeczki soli
- 2l wody do + łyżka miodu + 35 g sody oczyszczonej do obgotowania precli
- do posypania np.: mak, gruboziarnista sól, sezam- cokolwiek lubicie
Z mąki, wody, drożdży, masła i soli zagniatamy ciasto.
Polecam na początek wyrabiać ciasto ze 150 ml wody i powoli dolewać. Każdy rodzaj mąki będzie wymagał nieco mniej lub więcej wilgoci. Zagniatamy kilka minut, najlepiej robotem na małej prędkości. Ciasto powinno mieć gładką, tylko leciutko klejącą konsystencję.
Otrzymaną porcję dzielimy na 4.
Z każdej części robimy wałeczki, grubsze w środku i coraz cieńsze na końcach.
Powinny być długości 40-50 cm. Tworzymy “pętelkę”.
Skręcamy końcówki ponownie.
Przenosimy końcówki do środka stworzonego “oczka”.
Układamy na oprószonej mąką powierzchni i odstawiamy do lekkiego wyrośnięcia na 1-2h.
Ja wstawiam do lekko nagrzanego piekarnika, tak, aby w środku było ok. 30 stopni. Pamiętajcie, że ciasto z takiego typu mąki, nawet na drożdżach, nie urośnie na pulchną drożdżówkę, zresztą, nie o to nam chodzi. Po podrośnięciu wkładamy precle do lodówki i zostawiamy je w chłodzie przez 2h. Zagotowujemy wodę. Dodajemy do niej miód.
Do wrzątku wrzucamy sodę.
Potem, kolejno parzymy w tej miksturze precle.
Jeśli robicie większą ilość, możecie zwiększyć ilość wody oraz oczywiście sody, miodu no i wybrać szeroki garnek. Gotując więcej na raz trzeba jednak uważać, żeby precle się nie skleiły no i żeby nie obniżyć za bardzo temperatury wody, które cały czas powinna wrzeć. Precle parzymy 30-40 sekund. Wyciągamy przy pomocy łyżki cedzakowej, dokładnie pozbywając się wody.
Wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
Posypujemy ulubionym dodatkiem. Grubszą część każdego precla możemy lekko naciąć, by nie popękały w nieładny sposób podczas pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 230 stopni i zmniejszamy temperaturę do 200.
Pieczemy około 12-15 minut, górna i dolna grzałka. Moje precle piekły się na dolnej półce, gdyż górna grzałka piecze zdecydowanie silniej. Weźcie pod uwagę specyfikę waszych piekarników 🙂
Pięknie wyszły, jeszcze nie robiłam precli w domu, ale mam w planach 🙂
Zachęcam 🙂
Od czasu kiedy zaczęłam jeździć w Alpy, szukam przepisu na takie precle. Dziękuję Kochana!
Mam nadzieję, że choć troszkę przywołają piękne wspomnienia z Alp! 🙂
Piękne. Bardzo je lubię i też czasami piekę. Domowe najlepsze.
Dokładnie tak! 🙂
Cudowne precelki i jakie apetyczne! <3
Nigdy sama nie robiłam precli, ale z przyjemnością wypróbuję Twój przepis 🙂
Podkradam ze smakiem 😀
Bardzo się cieszę z takiego podkradania 😀
Piękne i apetyczne, jak malowane 🙂
W końcu je się najpierw oczami 🙂 dziękuję!
Wyszły Ci profesjonalnie :))) Cieszą oczy!
Jeszcze nie mam wprawy, ale wyszły faktycznie nieźle, dziękuję 😀