Dzisiaj mam dla Was propozycję na rybkę, oczywiście wypatroszoną, ale smażoną w całości. Nie wiem, czy smażenie to moja ulubiona forma przygotowania rybiego mięsa, ale od czasu do czasu po prostu lubię. Przygotowałam w ten sposób pstrąga. Nie muszę chyba tutaj pisać, że ryba musi być świeża. Jak to sprawdzić? Zerknąć rybie w oko, powinno być klarowne, przejrzyste; dotknąć jej- pod lekkim naciskiem mięso ryby nie powinno się zapaść, powinno być sprężyste i jakby wrócić na swoje miejsce. Ale koniec spraw technicznych. Zabierzmy się za gotowanie i potem najlepsze, za jedzenie!
Składniki:
- 3 średnie pstrągi (podaję po 1 na osobę, wyłącznie z lekką sałatką, jeśli planujecie więcej dodatków, taka porcja może okazać się zbyt obfita)
- pół sporej cytryny
- pęczek koperku
- 2 łyżki masła
- olej
- sól i pieprz
- mąka
Rybę należy oskrobać. Nie jest to trudne, gdyż pstrąg ma drobne, ale łatwe do usunięcia łuski. Na zdjęciu widać jak błyszczy się ryba przed oskrobaniem i jak matowa jest ta już po zabiegu 🙂
Łapiemy rybę za ogon i skrobiemy nożem w stronę głowy, czyli “pod łuskę”. Polecam robić to trzymając rybę w wodzie, unikniemy niepotrzebnego bałaganu.
Po oskrobaniu rybę należy opłukać i dokładnie osuszyć, także w środku.
Skórę ryby nacinamy, nie za głęboko.
Solimy i pieprzymy w środku.
Wkładamy do środka cytrynę, mniej więcej plasterek na rybę, można przekroić go na pół. Cytrynę wcześniej dokładnie myję i parzę.
Wkładamy także solidną porcję koperku.
Lekko solimy i pieprzymy ją także z wierzchu, dokładamy resztę cytryny i odstawiamy w chłodne miejsce, przynajmniej na 30 minut.
Po tym czasie ryby dokładnie obtaczamy w mące.
Na patelni rozgrzewamy tłuszcz. Rozpuszczamy masło i dolewamy tyle oleju, aby całe dno patelni było nim zakryte.
Używam takiej mieszanki tłuszczu, ale oczywiście możecie użyć klarowanego masła lub samego oleju. Jednak ten lekko maślany smak jest moim zdaniem tutaj po prostu pożądany. Ryby smażymy na dużym ogniu, wykładając je na mocno rozgrzany tłuszcz.
Smażę nie dłużej niż 6-8 minut z każdej strony. Skórka powinna być pięknie zrumieniona i chrupiąca.
Smacznego!
P.S. Jedną z oznak tego, że ryba jest już dobra jest jej idealnie białe oko.
Nie wiedziałam, że tak się sprawdza świeżość ryby. Dzięki 🙂
Takie proste sposoby, warto znać 🙂 cieszę się, że informacje się przydają 🙂
Jest bardzo chrrrrupiący. Mniammmmmm
Taką lubię najbardziej 🙂
Pstrąg to jedna z moich ulubionych ryb. Pycha! <3
Moja też 🙂
Bardzo apetyczna rybka, zawsze mam wrażenie, że ryby pieczone w całości mają więcej smaku, niż filety 🙂
To trochę jak mięso z kością, też jakoś smaczniej wychodzi 🙂
Ostatnio piekłam pstrąga w piekarniku, ale Twoja wersja też mi się bardzo podoba 🙂 Smakowity.
Cieszę się 🙂
Ja pstrąga zwykle robię w folii w piekarniku. Ale może następnym razem usmażę…
Też często piekę, ale czasem mam ochotę na taką smażeninę 🙂
Zawsze smaczny takim wydaniu 🙂 Wesołych Świąt 🙂
Pewnie! Wesołych Świąt! 🙂
Ryby zazwyczaj zapiekam w folii 🙂 Ale też dawno tego nie robiłam ;))
Też pysznie 🙂