Pewnie powiecie, że kolejny przepis na zupę fasolową… a pewnie, kolejny, bo czemu nie! 😀 Tu jest sporo słodyczy, ale i wyrazisty charakter pomidorów i kaparów. Może nie w każdym sklepie kupicie wędzone pomidory, ale warto je upolować, polecam!
Składniki na ok 5 porcji:
- 300 g białej fasoli
- duży por
- 4 średnie marchewki
- duży korzeń pietruszki
- pół małego selera
- cebula
- 3 liście laurowe
- 3 ziarna ziela angielskiego
- garść suszonych wędzonych pomidorów (ok. 7 sztuk)
- garść marynowanych kaparów (ok. 20-25 sztuk)
- sól i pieprz
- woda do namaczania i gotowania fasoli oraz do gotowania zupy
Wieczorem, w dzień poprzedzający gotowanie zupy, namaczamy fasolę. Zalewamy wodą, której powinno być przynajmniej 2 razy tyle co fasoli i zostawiamy na jakieś 12h w temperaturze pokojowej, nieco dłużej w lekkim chłodzie. Następnego dnia płuczemy, zalewamy wodą i gotujemy bez przykrycia.
Gdy będzie już niemal idealnie miękka, po około 2h, dodajemy warzywa. Marchewkę, pietruszkę, selera i część pora kroimy, reszta może być w całości, będą one do wyciągnięcia po ugotowaniu.
Lekko solimy i pieprzymy, kilka minut gotujemy.
Niezbyt drobno kroimy pomidory, dodajemy do zupy.
Dodajemy także ziele i liście laurowe.
Dorzucamy odcedzone z zalewy kapary.
Gotujemy aż warzywa i fasola będą już całkowicie miękkie. Wyciągamy cebulę, niepokrojonego pora. Próbujemy, doprawiamy solą i pieprzem.
Fajny oryginalny przepis. Zastanawiam się, czy moje wegańskie dziecię by się skusiło. Muszę ją zapytać 🙂
Zapytaj, smakuje bardzo fajnie, polecam 🙂
Idealna zupa na jesienne chłody 🙂
Dokładnie tak 🙂
Zaciekawił mnie tytuł posta…Z jakiego powodu ta zupa jest słodko kwaśna?
Fasola, por, marchew i te cudowne wędzone pomidory- dają dużo słodyczy, a marynowane kapary tę słodycz łamią na lekko kwaśno 🙂
Teraz jest ten czas pożywnych zup, więc warto korzystać.
Dokładnie tak. Latem nie zawsze jest ochota na gorące jedzonko.
Świetny przepis! Podoba mi się taka wersja fasolowej – pyszna i pożywna <3
Taka nieco inna niż tradycyjna 🙂
Smacznie 🙂
Potwierdzam 🙂 dziękuję
Zupa rewelacja 🙂 Niby fasolowa, ale tak naprawdę całkiem inna w smaku.
Dokładnie tak, o taki efekt chodziło 🙂