Zielony świeży groszek, to mój największy, jak dotąd, kulinarny wyrzut sumienia. Dlaczego tak mało wykorzystywałam go do tej pory w kuchni i to w zasadzie wyłącznie w wersji konserwowej? Nie wiem! Szczęśliwie poszłam po rozum do głowy i nadrabiam zaległości. Także tym przepisem. Smacznego!
Składniki na 3-4 porcje:
- 400 g świeżego zielonego groszku (ewentualnie może być mrożony)
- 100 g mocno pikantnego chorizo
- łyżka mąki
- czubata łyżka masła
- 3/4-1 szklanka mleka
- łyżeczka ostrej musztardy
- łyżeczka miodu
- sól i pieprz do smaku
Groszek gotujemy w lekko osolonej wodzie, krótko, około 2 minuty od zagotowania. Odcedzamy.
W międzyczasie dość drobno kroimy chorizo i podsmażamy.
Na ogół, tłuszcz, który się z niego wytapia, wystarczy, ale w razie konieczności dolewamy 3-4 łyżki oleju. Skwareczki powinny być solidnie zrumienione i chrupiące.
W garnuszku, na niedużym ogniu prażymy mąkę.
Gdy lekko zacznie zmieniać kolor dokładamy masło.
Następnie dolewamy mleko i łączyły wszystkie składniki w gładki sos.
Dodajemy musztardę i miód.
Rozprowadzamy je dokładnie w sosie. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku- wszystko zależy od wyrazistości musztardy, trzeba spróbować.
Sos zacznie gęstnieć, powinien być raczej płynny, więc w razie konieczności, dolewamy jeszcze nieco mleka.
Mieszamy go z ugotowanym groszkiem.
Posypujemy podsmażoną kiełbaską. Podajemy.
Wypełniając powyższy formularz zgadzam się na przetwarzanie moich danych przez Administratora (Pichceniomania) w celu publikacji opinii i ewentualnej możliwości odpowiedzi na nią