Takie przekąski przypominają mi uliczną kuchnię z mojego ukochanego Neapolu. Może nie są najzdrowsze, bo smażone, ale pyszne. Przy okazji, w ten sposób można wykorzystać różne resztki, które oczekują w naszej lodówce. Południowcy smażą wszystko. Ryż, makaron, kaszę, ziemniaki, warzywa, ciasto na pizzę… Dzisiaj proponuję smakowite, chrupiące paluszki z kuskusu i sera.
- 1 i 1/3 szklanki kuskusu
- 5 łyżek tartego parmezanu
- 3 łyżki innego startego sera, ja użyłam edamskiego
- łyżeczka pieprzu
- łyżeczka cząbru (ulubionego zioła/mieszanki ziół)
- 3 średnie jajka (jedno do środka masy i 2 do panierowania)
- bułka tarta
- olej do smażenia
- sól (łyżeczka do masy + solidna szczypta do jajek)
Kuskus przygotowujemy zgodnie z instrukcją, studzimy. Mieszamy z jajkiem.
Dodajemy sery.
Doprawiamy solą, pieprzem i cząbrem.
Miksturę wkładamy do płaskiego pojemnika, tak aby warstwa miała wysokość 3-4 cm, ugniatamy.
Wkładamy do zamrażalnika.
Mrozimy przez kilka godzin (u mnie wystarczyły 2h) W pełni zamarzniętą miksturę wyciągamy i porcjujemy.
Kroimy wzdłuż krótszej krawędzi, a następnie te na pół wzdłuż długiego brzegu.
Jajka rozmącamy z odrobiną soli. Na talerz wysypujemy bułkę.
Paluszki zanurzamy w jajku, a następnie w bułce.
Smażymy na mocno rozgrzanym głębokim oleju, na średnim ogniu, do zrumienienia.
Wykładamy na papier, by pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Podajemy same lub z ulubionym sosem. Może to być świetny dodatek do głównego dania.
Wypełniając powyższy formularz zgadzam się na przetwarzanie moich danych przez Administratora (Pichceniomania) w celu publikacji opinii i ewentualnej możliwości odpowiedzi na nią