Wczoraj twierdziłam, że czuć już w powietrzu wiosnę, a dzisiaj rano świat znów tonął w bieli. Śnieg co prawda rozpuścił się szybko, lecz przez to ja chodzę cały dzień jakaś taka…zziębnięta i mam ochotę na “coś dobrego”. Może na jakieś pyszne, krzepiące mięsko? Moje myśli od razu kierują się ku pieczonemu kurczakowi z chrupiącą i aromatyczną skórką. Oczywiście nie zawsze mam czas na pieczenie ptaka w całości, dlatego nogi, udka, czy podudzia są świetnym rozwiązaniem. W moim domu najpopularniejsza wersja to taka z pieczonymi wraz z mięsem pieczarkami i dzisiaj właśnie chcę Wam ją zaproponować. Mięso, grzyby i aromatyczne zioła to zawsze trafna kompozycja. Polecam.
- 4 nogi kurczaka
- 500 g pieczarek
- łyżeczka kolendry
- łyżeczka rozmarynu
- pół łyżeczki kminu rzymskiego
- pół łyżeczki czarnuszki
- łyżka majeranku
- pół łyżki pieprzu
- 1/3 łyżki soli
- olej
Mieszamy je z 1/3 szklanki oleju.
Nacieramy miksturą kurczaka i odstawiamy przynajmniej na godzinę.
Pieczarki czyścimy, delikatnie skrapiamy je olejem i pieprzymy.
Układamy kurczaka i pieczarki na blaszce do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 220 stopni. Pieczemy przez 15 minut, następnie zmniejszamy temperaturę do 170 stopni i pieczemy przez 45 minut. W ciągu tego czasu przynajmniej raz polewamy wierzch kurczaka tłuszczem, w którym się piecze. Jeśli po tym czasie skórka będzie za mało zrumieniona, podkręćcie temperaturę do 200 i jeśli to możliwe włącznie opcję grilla na 5-10 minut. Nie za długo, by nie wysuszyć mięsa. Kurczak jest cudownie aromatyczny i soczysty, podobnie jak pieczarki. Podajemy z ulubionymi dodatkami.
Widzę, że blog dostał nowe ubranko 🙂 Od razu lepiej, przyjemny ten róż 😀
A co do przepisu, to uwielbiam kurczakach w ziołach 🙂
O widzę, że nowe aranżację na blogu powstały 🙂 Bardzo różowo i przyjemnie 🙂 A co do przepisu, to uwielbiam takie dania 🙂
Pyszne danie i piękna prezentacja 💛❤💚
Mi też podoba się tutaj ten róż 🙂 a przepis również atrakcyjny 🙂 pozdrawiam!
Zielony to była wersja robocza, stanowczo za długo 😉 Mam nadzieję doczekać się pięknej nowej strony i ta zmiana to przedsmak 🙂 Pozdrawiam!
Dziękuję za miłe słowa, staram się zmieniać na lepsze no i pichcić ciekawie 😉 Pozdrawiam!
Bardzo dziękuję!!!! 🙂
U nas na szczęście tylko deszczyk a nie śnieg 🙂 Piękne zmiany na blogu 😉
Dziękuję! 🙂 tutaj też dla odmiany teraz deszczy 😉
Orientalne przyprawy – mmmm – musi być pycha!
Prawda jest taka, że wystarczy zmieszać w innych proporcjacj i już jest inne danie 😉