Już nie mogę doczekać się pierwszych świeżych ogórków, takich pachnących słońcem, prosto z krzaczka… mniam! Na taką rozpustę jeszcze trochę musimy poczekać, tymczasem w spiżarni zastały jeszcze ostatnie ogórkowe przetwory, między innymi te najbardziej tradycyjne- kiszone. Zapewne niektórym połączenie kwaśnych i słonych ogórków z miodem wyda się mało apetyczne, ale uwierzcie, że jest zaskakująco ciekawe. Możecie serwować je na przykład jako dodatek do tradycyjnego schaboszczaka na ciepło, lub gdy już przestygną i wszystkie smaki dobrze połączą się ze sobą- smakują chyba jeszcze lepiej.
Na 1 porcję przygotujcie:
- 2 średnie ogórki kiszonych
- łyżeczkę miodu
- łyżeczkę sezamu
- solidną szczyptę chili (w proszku lub w płatkach)
- kilka kropel oleju sezamowego (opcjonalnie)
Gdy zacznie się karmelizować, zmieniać kolor na ciemniejszy- dosypujemy sezam.
Wszystko razem podsmażamy jakieś 2 minuty i dodajemy chili. Ogórki kroimy w plastry i wrzucamy na patelnię.
Zwiększamy ogień i podsmażamy, mieszając, by pikle pokryły się miodem i ziarnami i lekko się zrumieniły. Gotowe. Ja na koniec, gdy lekko przestygły, skropiłam je olejem sezamowym, by dodatkowo podkreślić ten smak.
Ciekawe połączenie
Zapiszę sobie przepis 
Na pewno smakują oryginalnie, koniecznie muszę je spróbować
Świetny pomysł!
Mam świadomość, że jedni się zachwycą, a inni popukają w czoło… ale spróbować warto
Zaskakująco ciekawe
polecam
Kiszone ogórki w nieco innej odsłonie
warto przetestować. Pozdrawiam!
Takich ogórków jeszcze nie jadłam:) Ale lubię takie kombinację:)